Site icon OdRudej

Wakacje kamperem – 5 powodów dla których warto! 

wakacje camperem - 5 powodów dla których warto

Wakacje kamperem – 5 powodów dla których warto! 

Tekst Aneta Boritzka

25/10/2022

Wakacje kamperem

Wakacje marzyły nam się już od dłuższego czasu. Każdy z Nas potrzebuje odpoczynku- złapania oddechu i doładowania energii. Planowaliśmy je od dłuższego czasu i wciąż plany się zmieniały.

Nastawialiśmy się na spokojny pobyt w hotelu z atrakcjami dla dzieci, a wyszło jak wyszło – całkiem spontanicznie. Mąż zadał pytanie: “A co byś powiedziała na wakacje kamperem?” Zgodziłam się bez zastanowienia.

To było marzenie mojego dziecka, które mogliśmy urzeczywistnić! A wszystko zaczęło się od “Kiki Świat”.

Kiki Świat – to Vlog pięcioosobowej rodzinki, która pragnie zrealizować marzenia o podróżach. Kupują przyczepę kempingową i rozpoczynają swoją przygodę z karawaningiem. Zobaczysz w nim jak ulepszają przyczepę oraz jak podróżują po Świecie. To była i jest – ulubiona “bajka” mojego dziecka. Systematycznie śledził podróże bohaterów “Kiki Świat” i zawsze chciał właśnie w taki sposób spędzić wakacje. Zatem stało się!

Oczywiście nie było to tylko marzenie mojego dziecka, ale i męża (moje niekoniecznie 😛 – mnie to chyba przerażało). No ale strach nie mógł przecież posłużyć jako argument odmowy – musiałam spróbować! 

Porwałam się na ten pomysł – spróbowałam – a teraz każdemu polecam! 

Wakacje Kamperem – Sunday Travel 

Wynajęliśmy kampera z firmy Sunday Travel – myślę, że nie mogliśmy trafić lepiej! Współpraca od początku do samego końca przebiegała bez żadnych komplikacji, wszystko zostało nam szczegółowo wyjaśnione. Firma Sunday Travel dała nam wiele kluczowych wskazówek, które ułatwiło nam zaplanowanie naszej podróży.

Nasze pierwsze wakacje kamperem okazały się bajkowe – a za kamperem Ford Benimar Tessoro 496 – już tęsknie – spędziłam w nim 3 wspaniałe tygodnie. To była przygoda życia i mam wielką nadzieję, że nie ostatnia!

Wakacje kamperem – 5 powodów dla których warto!

Nie jesteś przekonany do takich wakacji? Też nie byłam! Ale teraz wiem, że było warto porwać się na taką przygodę!

Wszystko “pod ręką” 

Należę do tych osób, którym trudno jest się spakować do jednej walizki – i to nie dlatego, że chce zabrać ze sobą całą szafę ubrań na każdą okazję – tylko nigdy nie wiem, co akurat mi się przyda w danej chwili. Pakowanie walizki z określonym limitem wagi wręcz przyprawia mnie o dreszcze. Na szczęście w kamperze nie miałam tego limitu! Oczywiście nie zamierzałam przesadzać, żeby nie przeładowywać kampera!

A czego najbardziej obawiałam się w kamperze? – zimnych nocy! I nawet nie chodziło tutaj o mnie, ale mojego syna, który bardzo często choruje. Nie miałam pojęcia jak wyglądają chłodne noce w kamperze – a do tego wybraliśmy się w podróż poza sezonem; dlatego poprosiłam męża o zakupienie śpiworów (dla mnie i syna). Oczywiście mąż wybuchnął śmiechem – mimo to spełnił moje życzenie. I wiecie co? Pewnie was nie zaskoczę: Śpiwory faktycznie się nie przydały 😛 Noce w kamperze są tak przytulne jak w mieszkanku. Dlatego nie ma co zagracać sobie miejsca śpiworami – lepiej zabrać coś innego. 

Kamper posiada wiele różnych zakamarków – gdzie spokojnie wszystko się pomieści i faktycznie nie ma co przesadzać z nadmiarem rzeczy – nawet jeśli masz zamiar zamieszkać w kamperze przez długi czas. Nasza wycieczka trwała 3 tygodnie – nie zdążyłam wykorzytać wszystkich swoich “zapasów”. 

Wolność – zmiana planów – przygoda

To mi się najbardziej spodobało! Robimy przerwę w podróży kiedy tylko chcemy. Zatrzymujemy się na jak długo chcemy. Całkowita wolność, nigdzie nie musimy się śpieszyć. Jeśli w jednym miejscu spodobało nam się bardziej – możemy w tym miejscu po prostu pozostać na dłużej. Tak właśnie było w Calpe.Na początku w ogóle nie mieliśmy w planach być w tym miejscu – ale właśnie plany w caravaningu można bardzo szybko zmieniać i to mi się spodobało najbardziej. Zmiana planów nie jest straszna – bo nie mamy zabukowanych żadnych lotów, ani noclegów z wyprzedzeniem – nigdzie nie musimy się śpieszyć.

Kiedy pogoda w jednym miejscu się psuje – można jechać kilkanaście kilometrów dalej gdzie świeci piękne słoneczko! To było cudowne. Jakbyśmy spędzali wakacje w hotelu – pewnie czekalibyśmy na zmianę pogody.

Zobaczyć naturę z bliska 

Nie jest to zaskoczeniem, że podróżując kamperem z punktu A do punktu B – można zaobserwować piękno zmieniającej się natury. Jeśli podróżujemy samolotem widzimy tylko lotnisko – chmury – lotnisko i później oczywiście zwiedzamy nasz zaplanowany cel podróży. Podróżując kamperem, żeby dostać się z punktu A do punktu B – gdzie w naszym przypadku z Krakowa – do Hiszpanii – trzeba przejechać przez różne kraje. To było dla mnie fascynujące. W tak krótkim czasie – zobaczyć tak wiele pięknych miejsc. I w dowolnym miejscu można się po prostu zatrzymać, podelektować pięknem otaczającej przyrody! 

Przedłużenie lata 

Kto z nas nie lubi słoneczka i ciepłych dni? Jest to doskonała okazja, by przedłużyć sobie wakacyjny, słoneczny okres. Zdecydowanie nie lubię kiedy zaczyna się okres – chlapy, ciapy i nagłego spadku temperatury.

Dlatego przedłużenie lata – jest dobrym rozwiązaniem. A ponadto wyjazd w tym okresie w cieplejsze kraje – wiąże się również z przedłużeniem budowania naturalnej odporności u dziecka – poprzez dostarczanie naturalnej witaminy D – nie ma nic lepszego jak naturalna suplementacja.

Wyjazd poza sezonem ma również inne zalety jak: mniej turystów i tańsze ceny! Również dotyczy to wynajęcia kampera. Nie dość, że cena wynajęcia kampera jest niższa poza sezonem to w firmie Sunday Travel – dodatkowo ustalona jest indywidualna cena – jeśli wynajmujesz kamper na dłuższy okres – a w naszym przypadku właśnie tak było. 

Wspólne podróżowanie uczy

Wspólne podróżowanie uczy. Uczymy się siebie w zupełnie innych, nowych sytuacjach niż w życiu codziennym. Wspólne podróżowanie tak jak w życiu codziennym wymaga od nas pracy, kompromisów…odnajdywania siebie w zupełnie nowych czasem zaskakujących sytuacjach – to nie lada wyzwanie. Podróżowanie jest okazją do opuszczenia swojej strefy komfortu, kiedy musimy przełamać różne swoje bariery.

W naszej rodzinie kocham to, że lubimy taką samą formę podróży. Kocham to, że poradziliśmy sobie nie raz w trudach podróży i mogliśmy na sobie polegać. Kocham to, że potrafiliśmy rozłożyć podział obowiązków i organizacji, bo przecież każdy z nas jest lepszy w czymś innym. A najważniejsza jest współpraca.

To była wspaniała podróż… wspomnienia, które zostaną z nami na zawsze. 

Related Articles

Related

Exit mobile version