Dlaczego facet milczy po kłótni?

Dlaczego facet milczy po kłótni?

    Wystarczy tak niewiele, by “dolać oliwy do ognia”, która przerzuci szalę goryczy. Wystarczy jedno niepotrzebnie wypowiedziane słowo, żeby jeszcze bardziej “dokopać” partnerowi; albo może i potrzebnie, bo chce się zawalczyć o samego siebie, o swoje potrzeby. A nasz partner jakby głuchy był, jakby nas wciąż ignorował i ignorował to, co jest dla nas  ważne.

Dlatego, żeby wzmocnić przekaz tego, co mamy do powiedzenia: padają różne epitety pod adresem partnera, żeby w końcu dotarło coś do niego. Ale czy dotrze? Tego nie jesteśmy pewni. 

Jesteśmy pewni natomiast, że będziemy żałować tych słów na długo, a w naszej pamięci pozostaną już na zawsze.

Będziemy każde słowo analizować i zastanawiać się, czy było to nam potrzebne? Czy nie mogliśmy o tym porozmawiać w inny sposób? 

Później usprawiedliwiamy samych siebie i odpowiadamy przed sobą: tak nie mogliśmy porozmawiać w inny sposób, bo przecież już tyle razy próbowaliśmy, staraliśmy się dać wszelkimi sposobami do zrozumienia jakie to dla nas ważne, a on przecież był głuchy i nas ignorował. 

Dlatego odpowiadamy sobie: Tak ta kłótnia musiała się wydarzyć.

Usprawiedliwiamy nasze zachowanie i zmniejszamy wagę słów jakie wypowiedzieliśmy do partnera. Nasz wewnętrzny monolog, natłok różnych myśli, złość do partnera trwa i trwa.

I choć chciałoby się odwrócić, szybko zapomnieć o tej sytuacji, załagodzić ją – już się nie da – nasz partner przestał się odzywać. 

Facet milczy po kłótni

Jaką funkcję pełni kłótnia w naszych miłosnych związkach?

Jest pragnieniem zmiany, pragnieniem kontaktu i nadzieją na poprawienie naszej obecnej sytuacji. Jest pragnieniem ku zmianom na lepsze i wbrew pozorom jest walką o bliskość z partnerem.

Jednak tak się dzieje wtedy i tylko wtedy, gdy w naszej kłótni chodzi o relację, a nie o rację. Kiedy nastawiamy się na dialog, a nie monolog. Mamy prawdziwą chęć podzielenia się czymś dla nas ważnym, a jednocześnie nastawiamy się na wysłuchanie drugiej strony, co ma nam do powiedzenia. 

“Nie walka, a rozmowa – Zdarza się, że tylko dzięki kłótni jesteśmy w stanie otwarcie o czymś sobie powiedzieć. Bywa też, że zamiast oczyścić atmosferę, awantura tylko utrwala niezgodę między partnerami”. – Marlena Ewa Kazoń – psychoterapeutka par

Partner nas ignoruje

Dlaczego facet milczy po kłótni? 

Dlaczego, gdy przychodzimy do niego, by wyjaśnić zaistniałą  sytuację i chcemy na spokojnie porozmawiać, facet nas ignoruje. Zaczął traktować nas jak powietrze, jakby nas w ogóle nie było. Przechodzi obok nas obojętnie, jakby cała nasza relacja nie miała dla niego żadnej wartości. Jakby ta kłótnia, miała zakończyć wszystko, co do tej pory zbudowaliśmy. 

Możemy mówić do niego, a nawet przepraszać za zbyt mocne słowa skierowane pod jego adresem, ale on i tak na to nie reaguje. Milczy. Milczenie partnera wytrąca nas z równowagi. 

Przecież nie chcieliśmy tej kłótni, chcieliśmy tylko wyrzucić z siebie, co nas boli od dłuższego czasu. Chcieliśmy rozwiązać problem, który nas męczy, z którym nie potrafimy sobie poradzić. Zdobyliśmy się na odwagę, by podjąć się rozmowy z partnerem. A w zamian za to, nie rozwiązujemy problemu, natomiast rodzi się kolejny. 

I co on teraz sobie myśli? Czy jest na nas zły? Czy chce zakończyć relację? Milczenie partnera wytrąca nas z równowagi i powoduje natłok myśli. Dlaczego facet milczy? 

1 Nie chce kontynuować kłótni

Facet obawia się, że jeśli ponownie odezwie się do partnerki, znów “wejdą” na wcześniejszy niewygodny temat i nic nowego z tego nie wyniknie. Obawia się, że konflikt się pogłębi, zatem woli odpuścić i milczeć. Znajduje rozwiązanie, jakim jest milczenie – chce przeczekać burzę. 

2. Słowa, które padły podczas kłótni, zbyt mocno go zabolały 

Każdy z nas ma uczucia. Słowa potrafią bardzo zaboleć. Jeśli poniżyłaś partnera podczas kłótni:

  •  wyśmiałaś go,
  •  podważyłaś jego kompetencje, 
  • podważyłaś jego zaradność życiową, 
  • a może wszystko naraz? 

Zamień się miejscami i zastanów się, czy ty miałabyś ochotę od razu się odzywać? Partner też potrzebuje złapać głęboki oddech i zastanowić się nad prawdziwością słów. Czy na pewno miałaś to na myśli wypowiadając te słowa, albo rzuciłaś je bezpodstawnie ot tak? Przykłady: 

Czy na pewno uważasz swojego partnera za nieudacznika życiowego? 

Czy rzeczywiście uważasz, że on jest nierobem? 

Czy jest debilem, idiotą? Co miałaś na myśli wypowiadając te słowa? 

Słowa mają ogromną moc. Mogą nas budować, ale i zniszczyć. Mogą zachwiać naszym poczuciem wartości, czy pewnością siebie. 

  • “nic z ciebie nie będzie”, 
  • “głupi się urodziłeś i taki zostaniesz”,
  • “nie mam pojęcia, jak dostałeś tą pracę, 
  • “w ogóle nie potrafisz myśleć, do niczego się nie nadajesz”, 
  • “nie masz pojęcia jak bardzo chciałabym cofnąć czas, już dawno bym z Tobą nie była”, 
  • “jesteś chory, powinieneś się leczyć”, 
  • “nie mam pojęcia dlaczego cię awansowali, prostej rzeczy nie potrafisz załatwić”. 
  • “Jesteś taki sam jak twój ojciec! Geny to geny, nic z tym nie zrobisz!”

3. Potrzebuje spokoju i nabrania dystansu

Nie jest możliwym od razu po kłótni wpaść sobie w ramiona. Nie znam pary, która kłóciłaby się w ten sposób, ani na żadnym filmie nie widziałam takiego przykładu. Co jedynie “sex na zgodę” – ale to nie jest dobry pomysł, bo niczego nie rozwiązuje. Zamiatanie pod dywan dla świętego spokoju na chwilę, bo przecież znów poruszymy niewygodny temat, który nie został rozwiązany. 

Facet po kłótni, zresztą jak my kobiety, potrzebuje spokoju. Chce poukładać sobie wszystko w głowie. Być może pewne słowa, poruszyły go w znaczy sposób i czuje duży uraz. Być może dostrzegł, że mamy rację, ale jeszcze nie znalazł rozwiązania jak to zmienić i nie chce w chwili obecnej wyjaśniać tej sytuacji dopóki sam w głowie poukłada sobie jak może to zmienić dla dobra waszej relacji. 

“Stoicki, niewzruszony spokój ma być sposobem obrony przed uczuciem emocjonalnego przytłoczenia. Mur milczenia przynosi panom subiektywne uczucie ulgi. Niestety milczenie po jego stronie sprawia, że kobieta czesto czuje się ignorowana i niezrozumiana. Ona potrzebuje rozmowy, musi być wysłuchana, by poczuć się lepiej.” – kobietapo30.pl

4. Reakcja obronna faceta 

Milczenie jest reakcją obronną, którą często używamy nieświadomie po kłótni. Często zamykamy się w sobie, wycofujemy – choć wiemy, że nie jest to dobre rozwiązanie robimy to automatycznie. 

Czym bardziej partnerka naciska, na “poprawę sytuacji”, tym bardziej partner się wycofuje. Należy wspomnieć o tym, że to nie jest działanie celowe partnera. On nie chce nas jeszcze bardziej rozzłościć, czy ukarać swoim zachowaniem (swoją ciszą). Po prostu w taki sposób reaguje na gwałtowne, rozchwiane emocje, które przeplatają się z intensywnymi uczuciami. Partner musi to “przetrawić” – poukładać w głowie, ochłonąć. 

5. Przygotowanie do konstruktywnego rozwiązania konfliktu 

Partner milczy, bo nie potrafi znaleźć konstruktywnego rozwiązania konfliktu. Dopóki nie wie, jak na nowo rozpocząć rozmowę z partnerką, bo nie znalazł rozwiązania na obecną zaistniałą sytuację. Nie chce podejmować tematu, bo obawia się ponownej konfrontacji. 

Każdy z nas ma, albo inaczej powinien mieć refleksję, chwilę zastanowienia się nad tym: dlaczego ta kłótnia powstała i czy mogliśmy jej uniknąć? Jakie teraz widzimy rozwiązania? Co teraz możemy zrobić z obecną sytuacją? 

“…Mężczyzna pod wpływem kłopotów i stresu zamyka się w sobie i przestaje mówić. Wykorzystuje prawą półkule do znalezienia rozwiązania i przestaje używać prawej półkuli służącej do mówienia i słuchania. Jego mózg potrafi robić jedną rzecz naraz. Nie umie jednocześnie rozwiązywać problemów, słuchać i rozmawiać. To milczenie często niepokoi i przeraża kobiety. 

Mężczyzna pragnie wówczas tylko tego, by pozostawiono go w spokoju.”

para w konflikcie

Facet milczy co robić? 

Milczenie faceta doprowadza nas do szału, ale czy gadanie poprawi obecną sytuację? Zdecydowanie ją pogorszy, może paść jeszcze więcej bolesnych słów, które tylko zaostrzą obecny konflikt. Co więc robić, gdy facet milczy? 

  • Daj mu spokój i przestrzeń na wyciszenie. 
  • Zajmij się swoimi sprawami (choć trudno jest ci się skoncentrować na różnych zadaniach, gdy jesteście skłóceni – jest to najlepsze rozwiązanie). Nie wiesz jak długo facet będzie “trawił” tą kłótnie.
  • Nie “strzelaj fochów”, że przestał się odzywać. 
  • Nie prowadź gry “Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie” – milczenie za milczenie – to również nie jest rozwiązanie. Nie zaostrzaj konfliktu. Nie dolewaj oliwy do ognia. Przecież twoim celem jest pogodzenie się z partnerem, a nie dalsza bitwa. 
  • Nie nękaj go słowami: “przemyślałeś sobie to już?”, “Możemy już gadać?” – jak będzie gotowy to przyjdzie. 

Kłóć się na zdrowie! 

Kłótnia – choć kojarzy nam się z czymś bardzo nieprzyjemnym i często staramy się unikać konfliktowych sytuacji w związku, nie zawsze jesteśmy w stanie to zrobić. Warto uzmysłowić sobie, że kłótnia, to nic złego. Wręcz przeciwnie – zwiastuje to, że chcemy nasz związek ulepszać, dążyć do zmian, chcemy wprowadzić nasz związek na “wyższy etap”. Bez kłótni nie da się rozwinąć naszej relacji. 

Często wydaje nam się, że pary idealnie zgrane, nie mają żadnych powodów do kłótni i, że w ogóle się nie kłócą. W naszych oczach te pary są tak idealne, gdy je widzimy, nie wyobrażamy sobie nawet, żeby kiedyś się kłócili (bo przecież są tak fantastycznie zgrani we wszystkim).

To nieprawda, każdy z nas się kłóci w związku, nawet najbardziej dopasowana i zgrana para. 

Brak kłótni może być powodem rozpadu związku. Nie chcemy nic wyjaśniać, nie chcemy rozwiązywać problemów, bo nie chcemy kłócić się z partnerem – a to jeszcze bardziej niszczy nas od środka, choć na zewnątrz wygląda, że wszystko jest kolorowo, wcale tak nie jest. Wówczas wystarczy jedno nieporozumienie, by w końcu wybuchnąć tak mocno, że po tej kłótni się nie pozbieramy, bo nie mamy żadnego wcześniejszego doświadczenia w kłótni z naszym partnerem. Przecież cały czas było różowo, dlaczego teraz pojawił się ten szary kolor, z którym nie wiemy, co mamy począć. Prawdopodobnie zwiastuje on koniec naszego związku. 

Brak kłótni nie tylko niszczy związek, bo nie mamy przegadanych ważnych dla nas tematów bo obawialiśmy się kłótni), ale często jest znakiem, że nie chce nam się walczyć o związek. Stajemy się obojętni wobec danej sytuacji, więc po co mamy się wykłócać, jeśli nam na tym nie zależy? 

Dlatego kłóć się ze swoim partnerem na zdrowie – tylko niech ta kłótnia będzie dla was konstruktywna (budująca). 

Bezsilna kobieta

Kłótnie, tego nie da się uniknąć

Nikt nie lubi sprzeczek, a mimo często są stałym elementem naszych związków i nie potrafimy ich uniknąć. 

“Niezależnie do wieku, płci, posiadania lub nieposiadania dzieci, orientacji seksualnej, a nawet długości trwania związku, połowa ankietowanych par sprzecza się o drobne rzeczy.

Kłótnie są nieuniknione, wręcz niezbędne, a nawet cenne jeśli prowadzą do rozstrzygnięcia. Sprzeczanie się jest jednak rodzajem waśni na małą skalę, ciągłym szukaniem dziury w całym, które nigdy nie prowadzi do rozstrzygnięcia. Gdy para ma zwyczaj sprzeczania się, istotne sporne kwestie i uwagi nigdy nie znikają, tylko raz po raz pojawiają się ponownie. 

Psycholodzy ustalili, że niechęć lub niezdolność do rozwiązywania problemów wypływa w związkach przeżywających problemy. Pary rozchodzą się gdy nigdy nie mogą dojść do porozumienia. Nieustające utarczki są zazwyczaj symptomem istniejącej od dawna obopólnej frustracji, z powodu której partnerzy stale coś do siebie mają. Sprzeczanie się stanowi destrukcyjną normę komunikacyjną

Zażarte kłótnie stoją o szczebel wyżej niż sprzeczanie się. Nie da się ich ignorować, a przedmiotem tych scysji są zazwyczaj ważne kwestie. W przypadku niektórych par zażarte kłótnie wydają się być nieuchronną częścią ich życia; jednak, co wymowne 22%najszczęśliwszych par stwierdziło, że nigdy nie miało zażartej kłótni. Kolejne 39% oznajmiło, że takie kłótnie zdarzają się im okazjonalnie, a 20% przyznało, że zdarza się im kłócić kilka razy do roku. 

Scysje, które zdarzają się rzadko, nie są końcem świata, ale 48% par, które nie są ze sobą szczęśliwe, kłóci się codziennie, co tydzień lub co miesiąc. Druga połowa tych par żyje zgodnie, więc gwałtowne kłótnie nie są źródłem niezadowolenia ze związku, ale jedną z oznak potencjalnego kryzysu.”. – Czy to normalne? 

Papież Franciszek przyznał, że w życiu małżeńskim “zawsze występują problemy i kłótnie”. – I jest rzeczą normalną – zdarza się, że mąż i żona kłócą się, podnoszą głos, walczą. Czasem nawet latają talerze, ale nie lękajcie się, kiedy coś takiego się dzieje. Dam wam radę – nigdy nie kończcie dnia, bez pogodzenia się. Wiecie dlaczego? Bo zimna wojna następnego dnia jest bardzo niebezpieczna. 

Ważne jest zatem co robimy po kłótni, czy zamykamy się w sobie i mówimy: “Znów mnie skrzywdził, jestem zła, zemszczę się na nim, tego już nie mam zamiaru tolerować, nie mam zamiaru mu wybaczać!” – Na tym wewnętrznym monologu nic nie zbudujemy. 

W każdy związek wpisane są konflikty. Jeśli partnerom wydaje się, że w ich związku konfliktów nie ma, to prawdopodobnie unikają rozmów, które są niezbędne, aby zbudować intymne relacje. 

Jeśli spodobał ci się ten artykuł może cię zainteresować:

Warto przeczytać

Artykuły

Rodzicielskie pułapki w mediach społecznościowych

W dzisiejszym świecie, gdzie media społecznościowe kształtują nasze postrzeganie rzeczywistości, presja perfekcyjnego rodzicielstwa może przytłaczać. W najnowszym artykule przyglądamy się, jak idealizowane obrazy wpływają na nas i nasze dzieci, oraz jakie strategie możemy przyjąć, aby promować zdrowsze, bardziej realistyczne podejście do rodzicielstwa.

czytaj dalej

O autorze

Aneta Boritzka

Kieruje się przekonaniem, że każdy ma możliwość kształtowania swojego życia i decydowania o jego jakości – każdy ma szansę w pełni wykorzystać posiadane zasoby i osiągnąć zamierzone cele. Sama podróż do wyznaczonego celu jest niesamowitą przygodą. - Aneta Boritzka

13 komentarzy

  1. Żaneta

    interesujące, ja zawsze myślałam, ze facet chce przeczekać najgorsze i myśli, ze nam z czasem przejdzie ale ja nie zapominam o problemach i bardzo chcę je przegadać wyjaśnić

    • Aneta Boritzka

      Dobrze, że chcesz o tym rozmawiać. My kobiety jesteśmy bardziej „wylewne” a dobrze jest przegadać problem, by na przyszłość się nie powtórzył.

  2. JednoSpojrzenie

    Mój to milczy przed kłótnią, po kłótni – generalnie mam taki typ, że nawet jakbym się chciała pokłócić to w ogóle nie podejmuje rzuconej rękawicy 😀

    • MangoMania

      U mnie jest to samo, milczenie, milczenie i jeszcze raz milczenie, aż czasami chcę się pokłócić na siłę, aby w nim wzbudzić jakieś emocje, ale wychodzi to kiepsko.

      • Aneta Boritzka

        Kłótnia jest oznaką walki – to znaczy, że zależy 🙂 Myślę, że powinniśmy dać mężczyzną więcej czasu na ochłonięcie. Inaczej czas płynie, gdy jesteśmy pokłóceni (wtedy wydaje nam się, że tak wiele godzin już minęło) a zupełnie inaczej, gdy wszystko jest ok.

  3. Koralina

    chyba raz w życiu zdarzyły mi się ciche dni z mężem, zazwyczaj konflikty omawiamy od razu

    • Aneta Boritzka

      Gratulacje komunikacji w związku 😉

  4. Martyna K.

    Na pewno warto pozwolić partnerowi na przemyślenie swoich emocji po kłótni.

  5. Pojedztam.pl

    Ciche dni w związku też są potrzebne, tylko niech chociaż będą zasadne.

    • Paula

      Nie ma się co boczyć bez powodu, a do takich sytuacji też dochodzi.

  6. Paulina Kwiatkowska

    Na pewno nie da się uniknąć kłótni, jednak nie warto dodatkowo dolewać oliwy do ognia.

Cytat

„Czy wiesz, że homar, gdy wyrasta ze starego pancerza, znajduje najcięższy głaz w okolicy i wsuwa się pod niego, wykonując niewielki podkop? Po chwili czuje na własnym ciele presję tak nieprzyjemną, że jest bliski śmierci. Ten ból jest jednak konieczny, by zniszczyć stary pancerz i dać możliwość powstania nowemu, który będzie pasował do obecnych rozmiarów skorupiaka.” – To nie są moje słowa, to słowa Jolanty Pieli, która doskonale opisuje konieczność wychodzenia poza strefę komfortu.

Gdybym mogła dać sobie tylko jedną radę sprzed kilku lat byłoby nią:

„Przestań się bać, rób to, o czym marzysz, to, co jest dla Ciebie ważne”