Stara miłość nie rdzewieje

Stara miłość nie rdzewieje

Aneta Boritzka

Tekst Aneta Boritzka

07/03/2023

Stara miłość nie rdzewieje

Dlaczego on wciąż pojawia się w moich snach? Dlaczego przypomina mi on o sobie? Przecież już dawno z nim nie jestem. Oboje ułożyliśmy sobie swoje życie na nowo. Kochałam go bardzo. Miałam nadzieję, że to właśnie z nim spędzę resztę swoich dni. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że moglibyśmy się rozstać. Byliśmy tak idealnie dopasowani. Czytaliśmy w swoich myślach. Czasem nie musiałam w ogóle się odzywać, żeby on wiedział, co mam do powiedzenia. To było dla mnie niesamowite. Tak wiele pięknych wspomnień pozostało. Nie mam pojęcia: dlaczego nasza relacja nie przetrwała.

Czy stara miłość naprawdę nie rdzewieje?</p>
<p>Mówi się, że prawdziwe głębokie uczucie nigdy nie przemija. Na zawsze pozostanie w naszych sercach. I bez wątpienia największą siłę ma ta pierwsza miłość, Zwłaszcza jeśli była ona spełniona i odwzajemniona. Jak napisałam, wcześniej dla wielu ludzi jest to tak istotne i porywające, że odbija się na całym ich przyszłym życiu.</p>
<p>Porównujemy nasze związki ze starą miłością. Często stara miłość jest zwyczajnie wyidealizowana. Do tego jeszcze wiek…często naszą pierwszą miłość spotykamy w okresie nastoletnim, a wtedy wszystko jest porywające, czarujące i niestety mniej przemyślane. Nie zastanawiamy się tak bardzo nad naszą przyszłością. Raczej fantazjujemy: jak mogłaby wyglądać nasza przyszłość z partnerem, którego kochamy nad życie. Ale w tym jeszcze okresie, zdecydowanie większość z nas — nie wie, czym jest życie, utrzymanie siebie, obowiązki i prawdziwa proza życia, a do tego wciąż dochodzą nowe problemy, trudności, z którymi trzeba się zmagać. </p>
<p>W okresie nastoletnim stety i niestety nie mamy tej świadomości problemów bądź wyzwań życia osoby dorosłej. Wszystko wówczas wydaje nam się łatwiejsze. Większość rzeczy wydaje nam się łatwa do zrealizowania. Mamy wówczas niewyczerpane pokłady energii i siły. Dlatego tak chętnie też wracamy do tych czasów z przeszłości, wracamy do pięknych wspomnień, a w tych wspomnieniach często występuje również w roli głównej nasza stara miłość. </p>
<p>Czy da się zapomnieć o starej miłości? </p>
<p>Jak bardzo chcielibyśmy to zrobić — niestety nie jest to możliwe. To jest część naszej historii. To jest część naszego życia. To jest część naszej przeszłości. Tego przecież nie da się wymazać tak po prostu. Przeplatała się stara miłość, ale przeplatały się w tym czasie również inne rzeczy być może pierwsza praca, pierwsze poważniejsze decyzje, które miały decydujący wpływ na naszą przyszłość. Wiele rzeczy, chcielibyśmy tak po prostu wymazać i nie pamiętać. O wielu osobach chcielibyśmy po prostu zapomnieć, bo sprawili nam dużą przykrość, bo się zawiedliśmy, bo od nas odeszły, bo wiązałyśmy z tymi osobami poważne plany, a one nas odrzuciły. A my nie chcemy już o tym pamiętać, chcemy ten rozdział wymazać i po prostu iść spokojnie do przodu bez żalu, złości i innych negatywnych uczuć, które gdzieś w głębi serca od czasu do czasu nas zakłują i dadzą o sobie znać w chwilach naszej słabości. Kiedy właśnie jest to najmniej odpowiednia chwila, bo w tym czasie potrzebujemy zdecydowanie siły i wzmocnienia, a nie użalania się nad sobą i nad tym co nas nieprzyjemnego spotyka w życiu.</p>
<p>

Stara miłość — to już nie wróci 

Takie zaprzeczenie w powyższym zdaniu: „Nie mam pojęcia, dlaczego nasza relacja nie przetrwała”. Może wcale nie chcesz sobie tego uświadamiać? Bo zwyczajnie tak ci jest wygodnie, mieć wyidealizowaną osobę z przeszłości i żyć pięknymi wspomnieniami. Mieć poczucie, że kiedyś ktoś kochał nas tak naprawdę całym sobą. Trudno nam wrócić pamięcią do tamtej osoby pamiętamy tylko i wyłącznie zalety — bo to chcemy pamiętać, właśnie to chcemy utrwalać w naszej podświadomości. Mimo iż wiemy, że to już nie wróci.

Stara miłość nie rdzewieje — co to znaczy? 

Stara miłość nie rdzewieje, co to znaczy? Chyba każdy z nas, spotkał się z tym przysłowiem. Czy to oznacza, że stara miłość może się jeszcze odrodzić? Czy my tego chcemy? Czy chcemy spotkać osobę tę osobę z naszej przeszłości, z którą przeżyliśmy niesamowite chwile? Albo może obawiamy się tego w naszym życiu, bo boimy się, że nasze dawne uczucia faktycznie mogłaby zepsuć naszą teraźniejszość, którą zbudowaliśmy. 

Przysłowie: stara miłość nie rdzewieje mówi, że jeżeli dwoje ludzi jest sobie przeznaczonych, to niezależnie od przeciwności, los ich w końcu połączy. Niestety wiele osób w to tak bardzo wierzy, że kiedy nadchodzi rozstanie z pierwszą miłością, przez długi czas nie chcą zbudować żadnej innej relacji z drugim człowiekiem, bo wciąż czują i mają nadzieje, że stara miłość wróci. A oni nie chcą tego czasu przegapić. 

Ale fakt jest taki, że czas płynie. Nie stoi w miejscu — pędzi do przodu. A i może okazać się z dużym prawdopodobieństwem, że czekaliśmy na nic. Druga osoba ułoży sobie życie bez nas — a my stracimy „kupę cennego czasu”. Będziemy mieć pretensje tylko i wyłącznie do samych siebie, że tak długo zatraciliśmy się w naszej przeszłości — nie żyjąc teraźniejszością. Czy warto tak czekać? Czy warto tracić czas? 

Choć niektórzy uważają, że wcale nie jest to stracony czas. Jest to przecież lekcja, czas na sprawdzenie drugiej osoby, czy na pewno darzyła nas taką samą intensywną, szczerą miłością jak my ją. Jest to oczywiście również czas na refleksję. Ale jeśli trwa to zbyt długo, to zatracanie się w przeszłości i rozmyślanie, powoduje to, że zaczynamy się zamykać. Trudno nam wejść w nową relację. Przestajemy wierzyć, że może nam przytrafić się jeszcze jedna taka miłość. Zastanawiamy się, czy możemy jeszcze kogoś tak mocno pokochać? A co najgorsze: Niestety porównujemy każdą kolejną relację z naszą starą miłością i zawsze w nowym partnerze potrafimy znaleźć masę wad (już wtedy chcemy przekreślić nową relację) zapominając o tym, że nasz stary partner również miał wady — ale naszą starą miłość idealizujemy w naszej głowie. Nasz poprzedni partner, praktycznie był bez wad. 

Czy stara miłość naprawdę nie rdzewieje?

Mówi się, że prawdziwe głębokie uczucie nigdy nie przemija. Na zawsze pozostanie w naszych sercach. I bez wątpienia największą siłę ma ta pierwsza miłość, Zwłaszcza jeśli była ona spełniona i odwzajemniona. Jak napisałam, wcześniej dla wielu ludzi jest to tak istotne i porywające, że odbija się na całym ich przyszłym życiu.

Porównujemy nasze związki ze starą miłością. Często stara miłość jest zwyczajnie wyidealizowana. Do tego jeszcze wiek…często naszą pierwszą miłość spotykamy w okresie nastoletnim, a wtedy wszystko jest porywające, czarujące i niestety mniej przemyślane. Nie zastanawiamy się tak bardzo nad naszą przyszłością.

Raczej fantazjujemy: jak mogłaby wyglądać nasza przyszłość z partnerem, którego kochamy nad życie. Ale w tym jeszcze okresie, zdecydowanie większość z nas — nie wie, czym jest życie, utrzymanie siebie, obowiązki i prawdziwa proza życia, a do tego wciąż dochodzą nowe problemy, trudności, z którymi trzeba się zmagać. 

W okresie nastoletnim stety i niestety nie mamy tej świadomości problemów bądź wyzwań życia osoby dorosłej. Wszystko wówczas wydaje nam się łatwiejsze. Większość rzeczy wydaje nam się łatwa do zrealizowania. Mamy wówczas niewyczerpane pokłady energii i siły. Dlatego tak chętnie też wracamy do tych czasów z przeszłości, wracamy do pięknych wspomnień, a w tych wspomnieniach często występuje również w roli głównej nasza stara miłość. 

Czy da się zapomnieć o starej miłości? 

Jak bardzo chcielibyśmy to zrobić — niestety nie jest to możliwe. To jest część naszej historii. To jest część naszego życia. To jest część naszej przeszłości. Tego przecież nie da się wymazać tak po prostu.

Przeplatała się stara miłość, ale przeplatały się w tym czasie również inne rzeczy być może pierwsza praca, pierwsze poważniejsze decyzje, które miały decydujący wpływ na naszą przyszłość. Wiele rzeczy, chcielibyśmy tak po prostu wymazać i nie pamiętać. O wielu osobach chcielibyśmy po prostu zapomnieć, bo sprawili nam dużą przykrość, bo się zawiedliśmy, bo od nas odeszły, bo wiązałyśmy z tymi osobami poważne plany, a one nas odrzuciły.

A my nie chcemy już o tym pamiętać, chcemy ten rozdział wymazać i po prostu iść spokojnie do przodu bez żalu, złości i innych negatywnych uczuć, które gdzieś w głębi serca od czasu do czasu nas zakłują i dadzą o sobie znać w chwilach naszej słabości. Kiedy właśnie jest to najmniej odpowiednia chwila, bo w tym czasie potrzebujemy zdecydowanie siły i wzmocnienia, a nie użalania się nad sobą i nad tym co nas nieprzyjemnego spotyka w życiu.

Przeczytaj również: Miłość pod jednym dachem

Related Articles

Related

Rodzicielskie pułapki w mediach społecznościowych

W dzisiejszym świecie, gdzie media społecznościowe kształtują nasze postrzeganie rzeczywistości, presja perfekcyjnego rodzicielstwa może przytłaczać. W najnowszym artykule przyglądamy się, jak idealizowane obrazy wpływają na nas i nasze dzieci, oraz jakie strategie możemy przyjąć, aby promować zdrowsze, bardziej realistyczne podejście do rodzicielstwa.

czytaj dalej

O autorze

Aneta Boritzka

Kieruje się przekonaniem, że każdy ma możliwość kształtowania swojego życia i decydowania o jego jakości – każdy ma szansę w pełni wykorzystać posiadane zasoby i osiągnąć zamierzone cele. Sama podróż do wyznaczonego celu jest niesamowitą przygodą. - Aneta Boritzka

Cytat

„Czy wiesz, że homar, gdy wyrasta ze starego pancerza, znajduje najcięższy głaz w okolicy i wsuwa się pod niego, wykonując niewielki podkop? Po chwili czuje na własnym ciele presję tak nieprzyjemną, że jest bliski śmierci. Ten ból jest jednak konieczny, by zniszczyć stary pancerz i dać możliwość powstania nowemu, który będzie pasował do obecnych rozmiarów skorupiaka.” – To nie są moje słowa, to słowa Jolanty Pieli, która doskonale opisuje konieczność wychodzenia poza strefę komfortu.

Gdybym mogła dać sobie tylko jedną radę sprzed kilku lat byłoby nią:

„Przestań się bać, rób to, o czym marzysz, to, co jest dla Ciebie ważne”