Powrót do pracy po macierzyńskim

Powrót do pracy po macierzyńskim 

Powrót do pracy po macierzyńskim to niewątpliwie jedno z trudniejszych wyzwań dla kobiety. Oczywiście każda z nas jest inna i wyjątkowa – zatem dla niektórych matek wcale nie musi to być jakieś duże wyzwanie. Natomiast dla zdecydowanej większości kobiet powrót do pracy po macierzyńskim czy wychowawczym wcale nie jest łatwy. Często matki mają wrażenie, że zbyt długo zasiedziały się w domu, wypadły z rynku, nie są już na bieżąco w swojej branży i jest zbyt wiele rzeczy do nadrobienia. 

Czujemy się gorzej i bardziej niepewnie (pomimo naszego zdobytego wcześniej doświadczenia). Czujemy się gorzej i zdecydowanie mniej pewne siebie – od kobiet, które dopiero co rozpoczynają swoją karierę, ale również od kobiet które pierwszy raz szukają pracy.

Dlaczego tak jest? Bo już jesteśmy starsze, mamy świadomośc tego, że pracodawca będzie miał duże większe oczekiwania względem nas, będzie od nas więcej wymagał niż od kobiety, która dopiero nabywa doświadczenia – to jeszcze bardziej nas paraliżuje, by powrócić do pracy. 

Poza tym zasiedziałyśmy się w domu na długi czas. Mamy wrażenie, że to trwało wieki. Nabyłyśmy umiejętności rozmów z naszym dzieckiem – jego dziecięcym językiem, a kompletnie zapomniałyśmy jak rozmawia się z dorosłym. Nasze poczucie własnej wartości i pewności siebie diametralnie spadło. Zastanawiamy się czy w ogóle jesteśmy w stanie je odbudować.

Obawiamy się wyjścia “do ludzi”, rozmowy kwalifikacyjnej, naszej samoprezentacji. Obawiamy się pytania: dlaczego na tak długo wypadłyśmy z naszej ścieżki zawodowej, a ostatecznie obawiamy się również odmowy, że nikt nam nie odpowie na nasze wysłane CV (co już wymagało od nas dużo odwagi, by zrobić pierwszy krok).

Jak wiadomo im dłuższa przerwa, tym trudniej może być mamie odnaleźć się w nowej sytuacji. 

Powrót do pracy po macierzyńskim

Ponowna organizacja dnia 

Jeszcze to poczucie ciągłego dostosowywania się i przeorganizowywania się – wcale nie pomaga, bo znów musimy wprowadzić zmianę. Pierwsze życie nam się przewróciło do góry nogami, bo urodziliśmy dziecko i nic już nie jest takie jak było wcześniej (i już nie będzie). Drugie zaczęliśmy organizować swój dzień wg. rytmu dnia naszego dziecka, gdy już wpadliśmy w pewną “rutynę” nasze dziecko przestało mieć drzemki w ciągu dnia, ma więcej energii, potrzebuje się “wyskakać”.

Ponownie zmieniamy naszą rutynę. Powrót do pracy wiąże się z kolejną zmianą, z kolejną organizacją i nie mamy pojęcia jak nam to zadziała. Zastanawiamy się jak często będziemy musieli modyfikować nasz grafik i wprowadzać poprawki, by ta organizacja – nie była dla nas zbyt wyczerpująca. 

Zastanawiamy się: 

  • Kto zajmie się naszym dzieckiem w czasie gdy my będziemy pracować? 
  • Jakie są godziny otwarcia przedszkola?
  • Jak długo zajmie nam dojazd do przedszkola?
  • Co zrobimy, gdy nasze dziecko się rozchoruje?
  • Jak zorganizujemy wizyty lekarskie?
  • Czy partner będzie nas wspierał i pomagał w różnych obowiązkach domowych?

Po czym, jak już udało nam się udzielić odpowiedzi na powyższe pytania, przechodzimy do kolejnej serii pytań:

  • Czy uda mi się znaleźć pracę w godzinach, w których moje dziecko jest w przedszkolu? 
  • Czy pracodawca będzie chciał zatrudnić matkę?
  • Czy po tak długiej przerwie, będzie ktoś chciał mnie zatrudnić?
  • Czy nie jestem za stara, by się przebranżowić?
  • Czy moje kompetencje i umiejętności są wystarczające?
  • Czy uda mi się to wszystko pogodzić?

Kolejne wątpliwości i dylematy matki 

“Dla mnie największym problemem jest rozstanie z dzieckiem. Boję się czy zbyt szybko nie chce powrócić do pracy. Zastanawiam sie jaki to będzie miało wpływ na niego. Na samą myśl, że mam wrócić do pracy płakać mi się chce. Nie jestem pewna czy jest to dobry czas. Jeśli nie jestem przekonana do końca rezygnuje.”

“Nie jestem w stanie teraz wrócić do pracy, moje dziecko zbyt często choruje. Kto chciałby zatrudnić taką matkę, która ciągle siedzi w domu na opiece. Myślę, że nie jest to odpowiednia pora.”

“Nie jestem pewna, czy w ogóle chcę wrócić do pracy. Nie bardzo mi się to opłaca. Niestety w moim zawodzie dużo nie zarobię, także niewiele dołożyłabym się do domowego budżetu. Zresztą mąż uważa podobnie.”

“Pomimo tego, że mam męża, czuje się jak samotnie wychowująca matka. Wszystko jest na mojej głowie. Niestety on w niczym mi nie pomaga. Nie wspiera mnie w powrocie do pracy, bo wie, że nie będzie w stanie podzielić się opieką, czy innymi obowiązkami domowymi. Nie mogę liczyć na pomoc bliskich. Nie wiem jak się z tego wyrwać.”

“Straciłam wiarę w siebie. Nie wiem czy ktokolwiek będzie chciał mnie zatrudnić. Kiedyś nie miałam problemu w kontaktach z ludźmi z kolei teraz obawiam się samej rozmowy rekrutacyjnej. I nawet jeśli udałoby mi się zdobyć tą pracę, to obawiam się, że tam odniosę porażkę. Obawiam się, że nie podołam. Obawiam się, że będę miała liczne problemy, których nie będę potrafiła rozwiązać i w efekcie zostanę zwolniona. To jeszcze bardziej mnie dobije.”

Jestem mamą 11 miesięcznego dzidziusia kończy mi się macierzyński i chciałabym zostać z dzieckiem jeszcze w domu. Długo staraliśmy się z mężem o dziecko i wreszcie się udało. Chce iść na wychowawcze jednak mąż upiera się że mam wrócić na pół etatu do pracy bo z jego pensja sobie nie poradzimy i będzie zmuszony wyjechać za granice bo nie będzie nas stać na żadne remonty i przyjemności… Jak mam przekonać męża że chce zostać z dzieckiem jeszcze rok w domu. Nie wyobrażam sobie zostawić dziecka i wrócić teraz do pracy.“

“Próbowałam wrócić do pracy. Wróciłam na chwilę i zrezygnowałam. Jak wiadomo, praca nie kończy się wraz z wyjściem z pracy punktualnie o 17:00. Łapałam się na tym, że spędzając czas z dzieckiem, wciąż “siedziałam na telefonie” – bo musiałam koniecznie opisać klientce. Gdy wychodziłam na plac zabaw z dzieckiem, nie mogłam skoncentrować się na zabawie głupim piaskiem, ale w głowie miałam: co jeszcze muszę dziś zrobić, czy zdążę. Ciągłe poczucie stresu, pędu, tego, co jest jeszcze do zrobienia przytłaczała mnie. A w efekcie zaczęłam chodzić po domu jak bomba wybuchowa, nikt nie spodziewał się: kiedy i co tym razem, może mnie wyprowadzić z równowagi”. 

“Brakuje mi kontaktu z ludźmi. Chcę wrócić do pracy. Niestety nie jestem jak jedna z wielu matek, która czuje się w tej roli całkowicie spełniona. Nudzą mnie zabawy z dzieckiem. Nie chce mi się codziennie czytać mu bajek. Nie jestem kreatywną mamą i jak widzę jak inne mamy potrafią wymyślać różne zabawy dziecku, to mnie szlak trafia, że ja taka nie jestem. Uznałam, że lepiej gdy pójdę do pracy, moje dziecko będzie miało lepszą opiekę, a już na pewno więcej zabawy i rozrywki. Wiem, że to będzie korzystniejsze dla jego rozwoju niż czas spędzony ze mną. Mam wyrzuty sumienia, ale już długo ta myśl mnie przytłacza”.

tata opiekuje się dzieckiem

Jaki jest najlepszy czas dla mamy, żeby po urodzeniu dziecka wrócić do pracy? 

Nie ma jednej, słusznej odpowiedzi na to pytanie. Kobieta po urodzeniu dziecka, musi podjąć świadomą decyzje, czy chce pracować zawodowo. Nie każda kobieta, będzie chciała wrócić do pracy. A jeśli będzie to: dla każdej kobiety będzie to inny czas. 

Na pewno co najmniej 6-8 miesięcy po urodzeniu dziecka. Jest to bardzo ważne by te pierwsze miesiące być przy swoim maleństwie (ma to ogromny wpływ na rozwój, psychikę, poczucie bezpieczeństwa).

Zazwyczaj mamom trudno rozstać się nawet po tych 6-8 miesiącach ze swoimi maleństwami i przedłużają sobie ten okres. Trzeba pamiętać, jak ważne są to chwile. To właśnie w pierwszych miesiącach i latach życia dziecka w relacji z matką kształtują się podwaliny psychiki malucha. Od tego, czy proces ten będzie przebiegał harmonijnie, w dużym stopniu zależy to, jak dziecko będzie radziło sobie w życiu. Nigdy później nie nadrobimy tego ważnego czasu.

Dziecko spędzając czas z matką, dzięki jej miłości, wsparciu jakie mu daje, wynosi ogromny potencjał na całe jego przyszłe życie. Matka również odnosi korzyści z tej sytuacji – buduje bliską relację, która będzie niezwykle silna. Zatem każda decyzja jaką matka podejmie, będzie słuszna, ale musi być podjęta w zgodzie z nią samą. Nie może być podjęta pod wpływem impulsu, za namową znajomych czy partnera. To matka wie, kiedy jest gotowa, by wrócić do pracy.

Obserwujemy zatem uważnie nasze emocje, które się pojawiają, w odpowiednim momencie podejmie słuszną dla nas decyzje. Gdy nasza decyzja będzie podjęta samodzielnie nie będziemy mieć do nikogo pretensji: „bo ty mi tak powiedziałaś, bo ty mi doradziłaś”, a przede wszystkim nie będziemy czuły presji.

Pamiętaj każda z nas znajduje się też w innej sytuacji życiowej. Coś, co zadziałało u twojej koleżanki, nie znaczy, że sprawdzi się u Ciebie.

Koleżanka może mieć wsparcie w postaci pomocy nad opieką: babci czy cioci. Ty go możesz nie mieć. Koleżanki mąż dzieli się obowiązkami z partnerką. Twój partner nie wie już jak się dwoić czy troić, by jeszcze więcej czasu wygospodarować. 

Powrót do pracy

Powrót do pracy po macierzyńskim 

Pamiętaj każda matka ma chaos w głowie do ogarnięcia. Nie tylko ty jesteś w takiej sytuacji, ale każda z nas radzi sobie z nową sytuacją na swój sposób. Jeśli zdecydowałaś się wrócić do pracy po macierzyńskim wiedz, że zdobyłaś wielką umiejętność, którą wiele kobiet bez dzieci nie posiada: przebywanie na urlopie macierzyńskim uczy nas dobrej organizacji, wielozadaniowości i elastyczności. 

Pamiętaj również, że:

Powrót do pracy po macierzyńskim to proces, który składa się z pojedynczych kroków. Wykonanie jednego kroku ułatwia Ci pokonanie kolejnego, a ten umożliwia Ci łatwiejsze przejście dalej.

Kroki do zrobienie są podobne dla każdej z nas, ale nie każda będzie je robiła w tym samym tempie.

Jedne kroki będziesz stawiała szybko, nad innymi trzeba będzie się chwilę zastanowić, coś przepracować, włożyć więcej wysiłku.

Zaczynając odpowiednio wcześnie dajesz sobie czas i przestrzeń na to żeby zatrzymać się na dłużej jeśli tego potrzebujesz. Wtedy przestajesz pędzić w stresie, za to podążasz ze spokojem i skutecznie do określonego celu zawodowego. 

Przeczytaj również: 

Warto przeczytać

Artykuły

Rodzicielskie pułapki w mediach społecznościowych

W dzisiejszym świecie, gdzie media społecznościowe kształtują nasze postrzeganie rzeczywistości, presja perfekcyjnego rodzicielstwa może przytłaczać. W najnowszym artykule przyglądamy się, jak idealizowane obrazy wpływają na nas i nasze dzieci, oraz jakie strategie możemy przyjąć, aby promować zdrowsze, bardziej realistyczne podejście do rodzicielstwa.

czytaj dalej

O autorze

Aneta Boritzka

Kieruje się przekonaniem, że każdy ma możliwość kształtowania swojego życia i decydowania o jego jakości – każdy ma szansę w pełni wykorzystać posiadane zasoby i osiągnąć zamierzone cele. Sama podróż do wyznaczonego celu jest niesamowitą przygodą. - Aneta Boritzka

Cytat

„Czy wiesz, że homar, gdy wyrasta ze starego pancerza, znajduje najcięższy głaz w okolicy i wsuwa się pod niego, wykonując niewielki podkop? Po chwili czuje na własnym ciele presję tak nieprzyjemną, że jest bliski śmierci. Ten ból jest jednak konieczny, by zniszczyć stary pancerz i dać możliwość powstania nowemu, który będzie pasował do obecnych rozmiarów skorupiaka.” – To nie są moje słowa, to słowa Jolanty Pieli, która doskonale opisuje konieczność wychodzenia poza strefę komfortu.

Gdybym mogła dać sobie tylko jedną radę sprzed kilku lat byłoby nią:

„Przestań się bać, rób to, o czym marzysz, to, co jest dla Ciebie ważne”