Pierwsza Randka – Dlaczego drugiej nie było?

utworzone przez | lis 29, 2021 | Blog, Relacje | 1 komentarz

Pierwsza randka

Pierwsza randka –Dlaczego drugiej nie było? 

Pierwsza randka może być początkiem fascynującej przygody, ale również może okazać się totalną katastrofą! 

Do napisania tego artykułu zainspirowałam się czytając komentarze osób, które podały powody dla których nie zdecydowały się pójść na drugą randkę. 

Przyznam, że niektóre powody bardzo mnie rozśmieszyły, bo przecież idziemy na randkę — chcemy wypaść jak najlepiej. Okazuje się, że czasami zapominamy o drobnych szczegółach, które są kluczowe, by partner chciał pójść z nami na drugą randkę.

Pierwsza randka – dlaczego drugiej nie było? 

  • Zrobił mi casting na żonę! Ja nawet nie wiem czy chcę być jego dziewczyną!
  • Na randce opowiadał tylko o sobie. Użalał się nad soba i swoim pechem. Jakby tego było mało opowiadał wciąż o byłej — przedstawiał ją oczywiście w najgorszym świetle. Tylko ona była winna, że ten związek się rozpadł. Zerowe poczucie humoru.
  • Facet użalał się nad sobą i nad swoim życiem. Do tego brak jakiejkolwiek empatii. Rozmowy jedynie o dobrobycie materialnym. Jak dla mnie totalny pusto stan wewnętrzny. Nie mam ochoty na kolejną randkę — trzeba spieprzać!
  • Powalający smród z ust. Nie mogłam doczekać się końca naszej randki. Na tym etapie wiedziałam, że kolejnej randki nie będzie! Jak można nie dbać o swoją higienę!
  • Na pierwszej randce powiedział mi że widzi zmarłe osoby. Próbuje się z nimi skontaktować na różne sposoby. Chce dowiedzieć się, co ważnego mają mu do przekazania. Szkoda, że nie chce się dowiedzieć co ja mam mu do powiedzenia. Wspomniał również, że już długo nie ma pracy, bo uważa że dobra praca sama do niego przyjdzie. No i czeka.
  • Zwrócił mi uwagę, że jestem za gruba. Zdecydowanie woli kobiety o szczuplejszej sylwetce. Od samego początku krytykował mój wygląd. Po czym zaproponował, że mogłabym zapisać się na jakieś zajęcia gimnastyczne. To była totalna katastrofa.
  • Facet był bardzo nieśmiały. Zapomniał wspomnieć, że ma żonę i dwójkę dzieci!
  • Ona była z policji. Nie kręcą mnie laski z pałami!
  • Nie lubił piesków ani kotków. Poza tym, nie wykazywał żadnej empatii.
  • Na pierwszej randce było w ubraniach roboczych, bardzo mu się spieszyło bo potem miał jechać do marketu — robił remont. Na profilu również miał jakby fake konto – zupełnie niepodobny do samego siebie. Przyznam szczerze, że nie mogłam go rozpoznać.
  • Marzeniem faceta było posiadanie kurnika. Cały czas opowiadał o Kurach. Jakie są rodzaje kur, jakie jajka znoszą. Dosłownie zafascynowany życiem kur. A mnie brała tam Kur….wica!
  • Miał czerwone buty i różowe skarpetki. Nie udało mi się skupić na dużych ramionach.
  • Założył na pierwszą randkę żółte lakierki i spodnie dresowe! Ciekło mu z nosa! A do tego cały czas przeklinał. Najgorsza randka w moim życiu.
  • Zalewał mnie pytaniami z życia prywatnego. Czułam się bardzo osaczona. To nie była randka, to był jakiś wywiad śledczy.
  • Facet powiedział, że mógłby zjeść psa i chętnie spróbowałbym człowieka. On nie żartował. To było przerażające!
  • Mlaskał podczas jedzenia. Mówił do mnie z pełną buzią. Kaszlał na mnie! Nie dla mnie taki typ.
  • Miał brudne paznokcie, nieświeży oddech i włosy jakieś takie z frytkownicy. Nie mogłam nawet skoncentrować się na tym, co on do mnie mówi.
  • Już po pierwszej randce facet zaproponował mi zamieszkanie razem. Najlepiej w moim mieszkaniu.
  • Podczas całej randki opowiadał mi o wszystkich swoich kosmetykach, które posiada do pielęgnacji twarzy na dzień i na noc. Naprawdę nie było żadnych innych tematów z jego strony.
  • Był zbyt pewny siebie. Wydawało mu się, że jest idealny. Typowy narcyz. Miałam wrażenie, że nie musiało mnie tam w ogóle być.
  • Zadawał pytania ale nie dawał szansy bym mogła odpowiedzieć. To była jakaś runda pytań. Jak w jakiejś grze – pytania o wszystko. Tylko wcale nie był ciekawy moich odpowiedzi. Natomiast sam chętnie odpowiadał na swoje pytania.
  • Powiedział, że czuję się wciąż obserwowany przez kogoś. Obawia się o swoje życie. Chciał, żebyśmy poszli do innego lokalu. Na pewno czułabym się przy nim bezpiecznie.
  • Cały czas dłubał w nosie. Chrząkał. Oczy latały mu na tym spotkaniu jakby był naćpany. Nie wiem, być może był.
  • Powiedział, żebym zapłaciła za naszą kolację. Zapłaciłam za siebie i wyszłam. Drugiej randki już nie było.
  • Na randkę przyszedł jakby wrócił z jakiegoś treningu. Był spocony i bardzo nieprzyjemnie pachniał. Do tego oddech jakby wczorajszego alkoholu. Nasza randka trwała 10 minut. Nie wytrzymałam więcej.
  • Zachowywał się bardzo desperacko. Miałam wrażenie, że obojętnie kto był na moim miejscu i tak by był tą osobą bardzo zafascynowany.
Aneta Boritzka

Tekst Aneta Boritzka

Kieruje się przekonaniem, że każdy ma możliwość kształtowania swojego życia i decydowania o jego jakości – każdy ma szansę w pełni wykorzystać posiadane zasoby i osiągnąć zamierzone cele. Sama podróż do wyznaczonego celu jest niesamowitą przygodą. - Aneta Boritzka

1 Comments

1 komentarz

  1. Nika

    O matko… Niezła lista. Człowiek to czyta i zastanawia się czy są jeszcze na świecie normalni ludzie…