Czy jemu na Tobie zależy?

Czy jemu na Tobie zależy?

Zawsze kiedy zaczynamy się z kimś spotykać, randkujemy z kimś, piszemy do siebie; zaczynamy zastanawiać się czy jemu na mnie zależy?

To pytanie nie pada tylko na początku znajomości, ale również później, gdy już randkujemy trochę dłużej. Zaczynamy zastanawiać się czy jemu zależy i do czego to wszystko zmierza. 

My kobiety jesteśmy szybkie, a już na pewno o wiele szybsze od mężczyzn. Szybciej potrafimy zidentyfikować: czy czegoś chcemy, czy też nie. Czy nam się ten facet podoba, czy też nie. I to nie tylko pod względem fizycznym. Jeśli już wiemy, że nam się spodobał to…

Chcemy równie szybko poznać zamiary faceta z którym się spotykamy. Nie chcemy tracić cennego czasu, bo ten cenny czas ucieka. Chcemy więc go jak najlepiej wykorzystać. Idealnie by było wykorzystać ten czas właśnie na właściwego faceta. 

Ale skąd mamy wiedzieć czy ten facet z którym obecnie się spotykamy jest tym właściwym?

  • Czy jemu zależy na naszej znajomości?
  • Czy on chce zbudować między nami silniejszą więź?
  • A może on chce być tylko przyjacielem?
  • A może w ogóle po paru rankach zniknie z naszego życia?
  • Po czym poznać, że jemu na Tobie zależy? 
Rozmowa przy kawie

Porady koleżanek i Facebook 

Na pewno porady nieznajomych osób z facebooka, czy koleżanek nie pomogą ci rozwiać wątpliwości. Nie raz czytałam róże komenatrze w grupie na facebooku, gdzie kobieta opisała obecną sytuację z facetem z którym się spotyka i oczywiście nam koniec zadaje pytanie: Czy jemu na mnie zależy? Czy powinnam odpuścić?

A tam setki komentarzy: 

  • Jakby mu zależało to by napisał do ciebie nawet podczas królewskiego posiedzenia na muszli klozetowej. Odpuść nie warto! 
  • Facetowi, któremu zależy zawsze znajdzie czas.
  • Naprawdę wybrał kolegów? To jakiś dzieciak, nie dojrzał jeszcze do związków! 
  • Miałam podobny przypadek, straciłam mój cenny czas, dlatego nie zrób tego błędu co ja i po prostu odpuść. 
  • To już wasza czwarta randka, a on dalej nie wie czego chce i co czuje względem ciebie? To po co mydli ci oczy i spotyka się z tobą?! Powinnaś z nim poważnie porozmawiać. 
  • Jest aktywny na facebooku i nie potrafi odpisać na twoją wiadomość? Mam wrażenie, że on po prostu nie wie, jak zakończyć waszą znajomość. 
  • Zostaw to. Jakby mu zależało nie postępował by w ten sposób. Niech zobaczy, co traci. Później otworzy oczy jak już będzie za późno. Jeszcze zatęskni za Tobą i w końcu zauważy, że miał kogoś na kogo zawsze mógł liczyć!
  • Facet zawsze myśli, że jest idealny. Co to za relacja, kiedy ty nie możesz być do końca sobą i zawsze stresujesz się w jego obecności? Złap trochę dystansu. Każdy z nas ma wady i zalety. Żeby poznać siebie nawzajem nie możecie udawać osób, którymi nie jesteście!

Takie rady bardziej nas dobiły niż wzmocniły. Mimo to nie odpuszczamy. Szukamy dalej argumentów, żeby utwierdzić się w przekonaniu, że warto rozwinąć tę relację. 

Nie odpuszczać

Dlaczego tak szybko chcemy poznać zamiary faceta? 

My kobiety o wiele szybciej angażujemy się w relację z facetem (oczywiście nie wszystkie kobiety tak mają, ale większość).

My kobiety o wiele szybciej angażujemy się w relację i też chcemy mieć tego faceta na wyłączność, bo same tak postępujemy. Gdy zaczynamy spotykać się z facetem, zamykamy drzwi innym “księciom z bajki”, bo chcemy być “w porządku” względem faceta z którym obecnie się spotykamy. Uważamy, że jeżeli my tak postępujemy, to facet z którym obecnie randkujemy również powinien odpuścić randkowanie z innymi kobietami. 

Jeszcze bardziej oczekujemy tej wyłączności tylko dla nas, kiedy pojawił się seks.

Kobiety bardziej emocjonalnie podchodzą do tematu seksu. Zazwyczaj są ostrożne i nie potrafią zbliżyć się do faceta do którego nic nie czują. Jak wiadomo faceci mają inaczej.

Z kolei kobietom wydaje się, że uprawaijąc seks z facetem obecna relacja weszła na wyższy poziom, już coś tworzymy z tym facetem, to już napewno jest coś poważniejszego – bo przecież nie chodzi się z byle kim do łóżka.

W głowie mamy wizje niczym z powieści jakiegoś harlequina – no dobra może bez przesady, ale wizualizujemy sobie naszą przyszłość przy tym facecie. Zaczynamy zastanawiać się jakim byłby ojcem, gdzie byśmy zamieszkali. I tu hola hola! Stop! – Czy to, że uprawialiśmy seks to znaczy, że jesteśmy w związku? No właśnie, nie nazwaliśmy w żaden sposób naszej obecnej relacji. 

Spotykamy się, piszemy, dzwonimy do siebie (może i uprawiamy seks) i w końcu chcemy nazwać tę relację. 

Czułe gesty

Czego on chce? Niezdecydowanie 

Czasem możemy odnieść wrażenie, że facet bardzo długo podejmuje decyzje dotyczącą określenia swoich uczuć. 

Po pierwsze świat dorosłych jest nieco bardziej skomplikowany jak świat nastolatków.

Nastolatki o wiele szybciej potrafią określić się, czy są ze sobą albo i też nie. Przez zwykłe rzucone hasło: “będziesz ze mną chodzić”, “zostaniesz moją dziewczyną?” – i już wszystko wiadomo.

Niestety w świecie dorosłych, to tak prosto nie wygląda. A to dlatego, że już mamy jakieś doświadczenie, porównanie, jesteśmy bardziej ostrożni, bardziej świadomi tego, czego chcemy, czy też nie . 

Po drugie skąd może wynikać powolna deklaracja faceta? 

Sytuacja numer 1 – Dłuższa obserwacja

Przykładowo: pracujemy, albo uczęszczamy do szkoły z tym samym facetem. Facet miał możliwość od dłuższego czasu poznawać nas w różnych sytuacjach. Obserwował nasze zachowanie, nasze reakcje. Poznał nasze poczucie humoru, ale również widział w jaki sposób się denerwujemy. Poznał nasz anielsko-diabelski charakterek. A do tego oczywiście od dłuższego czasu przyglądał się naszej aparycji.

Facet miał swoje wcześniejsze związki, poznał Ciebie. Pomyślał, ideał – porównując z innymi.

Spodobałaś mu się, koniecznie chce cię zaprosić na randkę. Jest ciekawy twojej osoby, poznania ciebie jeszcze bliżej. 

W pierwszej sytuacji możemy odnieść wrażenie, że facet jest zdecydowany, bo po kilku randkach dał nam oczywiste sygnały, że mu na nas zależy. Do tego mamy okazję cały czas obserwować go w pracy, czy w szkole. Tam również wykazuje dużo większe zainteresowanie naszą osobą. Można zaobserwować, że inne koleżanki stały się jakby “niewidzialne” albo mniej widzialne dla jego oka. 

Sytuacja numer 2 Internetowe randkowanie

Czego on chce? To już piąta randka! 

Jak się domyślasz z samego tutułu – internetowe rankowanie – spodobał nam się jakiś facet przez portal randkowy, albo jakieś media społecznościowe. Oczywiście z wzajemnością, my w jakiś sposób też się spodobaliśmy facetowi, bo zaczęliśmy ze sobą pisać. W końcu po długich rozmowach, zdecydowaliście się na spotkanie. Była zatem ta pierwsza randka, druga i kolejna. Ale…

5 randka – a on dalej nie wie czego chce z tej relacji. My kobiety zdążyliśmy już przeanalizować faceta i możemy określić czy chcemy rozwijać tę znajmość dalej.

No tak, my wiemy, ale czemu facet wciąż nie wie czego chce? Mówi, że zależy mu na relacji, ale nie potrafi bliżej określić co czuje. Zapewnia, że chce się dalej spotykać, ale otwarcie również mówi: „nie wiem, co z tego dalej będzie”

Takie zachowanie jest jak najbardziej normalne, jak dla faceta tak i dla kobiety, bo są ostrożniejsi.

Dopóki kobieta sama nie wie, co wyniknie z tej relacji, nie czuje żadnej presji. Z kolei kiedy kobieta już określi swoje uczucia i swoje zamiary, równie szybko chciałby poznać intencje faceta względem niej.

Dlatego jeśli nam kobietom zaczyna zależeć dużo szybciej niż mężczyźnie, zaczynamy szukać dowodów, że jemu też na nas zależy. 

Ale gdy widzimy jego niezdecydowanie…

Takie miotanie się przed niewiadomą, powoduje u kobiet zmienny nastrój.

Gdy dzwoni i chce się z nami umówić – mamy wówczas w sobie niesamowity pokład pozytywnej energi i darzymy naszym uśmiechcem wszystkich ludzi dookoła.

Z kolei gdy w ostatniej chwili odwołuje randkę, bo coś nagle mu wypadło – w naszej głowie rozpoczyna się walka myśli: czy jemu na tobie zależy, albo chce sobie to odpuścić. Nasz nastrój zmienił się o 180 stopni i najchętniej wieczór spędzilibyśmy pod kocem z dobrym winem w ręku. 

Zastanawiamy się: 

  • Dlaczego odwołał randkę w ostatniej chwili?
  • Co było ważniejszego od spotkania z nami? 
  • Co takiego się wydarzyło? 
  • A może spotyka się z inną kobietą? 
  • A może wcale mu na tym nie zależy i jestem tylko jego planem B? 
  • Czy jestem jego wypełniaczem czasu na nudę? 

Jak widzisz sytuacja numer 2 jest już o wiele bardziej skomplikowana.

Nie martw się na zapas i wrzuć na luz. To dopiero piąta randka! Zrozumiałabym twoje rozczarowanie, gdyby facet spotykał się z Wami przez rok czasu i dalej nie wiedział czego chce. Oczywiście chodzi tylko o określenie tego czy jesteście w związku, czy też nie.

Nikt nam nie zapewni tego, czy będziemy razem, czy nam się to uda, ani na etapie: związku, narzeczeństwa czy małżeństwa. To, że coś zbudujemy, nie oznacza, że tego później nie zniszczymy. 

Analiza – Część wspólna sytuacji 1-2

Z kolei jak w pierwszej tak i drugiej sytuacji analizujemy. 

  • Wysłał mi SMS – zależy mu, 
  • Nie wysłał SMS – nie zależy mu, 
  • Zadzwonił do mnie – zależy, 
  • Mówił, że spotkamy się w weekend – zależy mu,
  • Odwołał spotkanie, bo musiał zostać dłużej w pracy – nie zależy mu.
  • Był na facebooku i nie odezwał się – nie zależy mu, 
  • Skomentował nasze zdjęcie na facebooku – zależy, 
  • Nie dodaje w mediach społecznościowych naszych wspólnych zdjęć – nie zależy mu, 
  • Oznaczył cię na zdjęciu – zależy mu.

Wciąż szukamy dowodów na to, by odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy jemu na Tobie zależy.

Zaproszenie na randkę

Prosta sprawa – ghosting 

Tutaj sprawa jest bardzo prosta, choć my kobiety lubimy zbyt bardzo usprawiedliwiać zachowanie facetów.

Zacznijmy od początku. 

Czym jest ghosting? Najprostsza definicja: Facet jak szybko pojawił się w naszym życiu, tak szybko z niego zniknął bez żadnego wyjaśnienia. 

Po jednej albo kilku cudownych randkach, jakby zapadł się pod ziemię.

Wówczas zaczynamy się bronić przed tą myślą; że coś jest nie tak w naszej relacji i usprawiedliwiamy różnymi argumentami zachowanie faceta: 

  • przestał się odzywać, bo został porwany, 
  • zepsuł się mu telefon, 
  • bardzo dużo pracuje i nie ma obecnie czasu, 
  • jest poza zasięgiem od miesiąca,
  • miał okropny wypadek, który spowodował amnezję (wciąż staramy się myśleć pozytywnie). 

Niestety jak się możesz domyślić, twoja argumentacja jest błędna, bo zapomniałaś jeszcze o jednym istotnym argumencie i najbardziej oczywistym: 

Facet nie ma ochoty na kolejne spotkanie! Jemu na tobie nie zależy!

Po czym sama utwierdzasz się w przekonaniu, że twój ostatni argument jest najbardziej trafny, bo: nagle widzisz jego aktywność na facebooku, co oznacza, że nie został uprowadzony, może i telefon zepsuł się, ale miał komunikator, by oznajmić, że również nie brał udziału w żadnym wypadku i w każdym razie miał zasięg. Facet żyje ma się dobrze, ale zwyczajnie nie chce kontaktu z tobą. Szkoda, że nie potrafi tego zakomunikować. 

Osoba, której zależy nie znika z dnia na dzień bez wyjaśnienia. To takie proste:  facet nie miał odwagi przyznać się do tego, że chce zakończyć waszą znajomość. Najgorsze w tym wypadku, nie jest nawet to, że nie miał odwagi, czy nawet czasu dla ciebie, ale to, że nie miał szacunku do ciebie, by powiedzieć proste słowa: Nie zależy mi na tobie, albo nic z tego nie będzie, nie trać na mnie czasu

W tym wypadku naprawdę nie ma co tracić czasu i zastanawiać się, czy ta relacja ma sens. Bo nie ma! 

Niestety w obecnych czasach coraz częściej możemy spotkać się facetami “duchami” (ghost -duch).

Nagle facet przestaje pisać, odpowiadać na nasze wiadomości, nie odbiera telefonu, nie pojawia się na spotkaniu. Po prostu przepada. Zniknął z naszego życia jak duch. 

Dlaczego ludzie nagle znikają bez słowa? 

  • Jest im łatwiej przestać się odzywać niż powiedzieć “nie chcę Cie dłużej znać”
  • Znajdują w partnerze relacji jakąś “wadę”, której nie mogą zaakceptować, ale nie potrafią także o niej powiedzieć.
  • Nie chcą rozwiązywać problemów, wierzą że warto szukać znajomości idealnych.
  • Ghosting wydaje im się szybszy i łatwiejszy niż przerabianie problemów.
  • Mają pretensje, o których nie potrafią powiedzieć
  • Znajomość nie spełniła ich oczekiwań, inaczej sobie ją wyobrażali ( warto podkreślić, że są to często wyimaginowane wymagania, trudne do sprecyzowania, bo ghost w gruncie rzeczy nie bardzo wie czego chce, a rzecz, która przeszkadza, może być pierdołą w rodzaju “ona za głośno się śmieje”.)
  • Mają problemy z emocjami –  za wszelką cenę unikają konfrontacji.
  • Uważają, że jest to “energooszczędna” forma zakończenia relacji.
  • Nauczyli się takiej formy “rozwiązywania problemów” w dzieciństwie. Ktoś lub coś znikało, kiedy tak było wygodniej. Matka lub ojciec przestawali “słyszeć” i odpowiadać na emocje dziecka, kiedy były dla nich niewygodne. Taka strategia uczy, że by problem zniknął, wystarczy zastosować milczenie i emocjonalną niedostępność i nasze kłopoty ulatniają się gdzieś w przestrzeni. – Manufaktura radości

Istnieje również odmiana Casperingu ( nazwa od duszka Kacperka) – duch znika, ale pojawia się z powrotem, ale po, co? Jesteś ciekawy? Sytuację dobrze przedstawia psychoterapeutka Agata Wilska.

Masz ochotę poznać ducha Kacperka? – kliknij.

Randka online. Pliki cookie.

Breadcrumbing – cyfrowe okruszki

“Podrywa cię, proponuje spotkanie, ale już trzy razy zdążył je odwołać! 

Nawet jeśli zawsze ma dobrą wymówkę, musisz pogodzić się z tym, że on NIE CHCE SIĘ Z TOBĄ SPOTYKAĆ. Gość po prostu testuje swoje uwodzicielskie zdolności i chce cię “mieć pod ręką”. 

Tu można postawić kropkę. Ale pamiętaj, że zawsze będzie wracał. Regularnie. 

Nazywamy to taktyką “breadcrumbingu” lub “cyfrowych okruszków”. 

Według Urban Dictionary “breadcrumbing” polega na dawaniu co jakiś czas znaku życia. Ot wiadomości ni z tego, ni z owego, ot, polubienia na Facebooku. Żeby przypomnieć ci, że gość istnieje.

Zawsze znajdzie sposób, żeby nawiązać z tobą kontakt. Zrepostuje stare zdjęcie, oznaczy cię  na filmiku, który go rozbawił, wyśle ci link do piosenki albo napisze ‘Hejka!’ lub ‘buźka!”, itp. 

Myślisz sobie wtedy: Patrzcie, patrzcie, kogo my tu mamy!

Sądzisz, że koleś chce się z Tobą spotkać, że żałuje, że pragnie, by dać mu jeszcze jedną szansę…

BŁĄD!

Chce mieć cię pod ręką! Woli nie palić mostów, bo nie chce stracić okazji. 

Im szybciej zidentyfikujesz breadcrumbera, tym szybciej zrozumiesz, że między wami, nie wydarzy się nic, poza okazjonalnym nawiązywaniem kontaktu, i tym więcej czasu zaoszczędzisz”. – Anne -Sophie Girard, Marie-Aldine Girard, Dlaczego mi nie odpisuje?Jak randkować i nie zwariować? 

Filtr z facetem

Czy jemu na Tobie zależy? Ile czasu mu dać na podjęcie decyzji?

Wcześniej odpowiedziałam, że pół roku to przesada jak nic nie zadeklaruje nam facet i nie nie określi się w żaden sposób.

Jak brzmi odpowiedź na pytanie: Ile czasu mu dać na podjęcie decyzji? W ogóle nie dawać czasu.

Robić swoje, żyć swoim życiem, cieszyć się wspólnie spędzonym czasem, a jednocześnie nie zamykać się na inne relacje.

W żadnym wypadku nie musisz mu się tłumaczyć ze swojego życia prywatnego. Nic sobie nie obiecywaliście, wasza relacja wciąż jest otwarta i nieokreślona. Nie padły żadne zobowiązujące słowa, byś mogła mieć wyrzuty sumienia, wychodząc z innym facetem na kawę.

Facet z którym randkujesz od dłuższego czasu, nic nie zadeklarował, nie określił waszej relacji – nie ma prawa złościć się na ciebie, że ty miałaś ochotę wyskoczyć na kawę z kimś innym, ale też wzajemnie – ty również nie możesz złościć się na niego, że on spotkał się z jakąś koleżanką. Oboje macie drzwi otwarte na poznawanie nowych osób.

Jeśli jednemu z was zacznie przeszkadzać ta otwartość z pewnością przy najbliższej okazji poruszycie ten temat . I w tym wypadku dobrze by było, gdyby tą osobą był facet, a nie ty 🙂

Dlatego żyj swoim życiem, nie przestawiaj wszystkich swoich planów, tylko dlatego, że on zapropnował randkę. Wiem, że jesteś zdolna do tego, żeby swój dzień wywrócić do góry nogami tylko dlatego, że chcesz go zobaczyć. Błąd! Niech widzi, że masz ważniejsze rzeczy do zrobienia, on nie jest pępkiem świata. Nie goń za nim, nie bądź na każde „zawołanie”. Zaproponuj inny termin. Uda się to super, nie uzgodnijcie dalszy termin. Jeżeli zalezy mu na waszej relacji, on się na ciebie nie obrazi, nie będzie się złościł, nie zrezeygnuje z ciebie. Nie dałaś mu przecież kosza, tylko zmieniłaś termin waszego spotkania.

Facet chyba jest świadomy tego, że nie siedzisz całymi dniami na kanapie i czekasz na jego wiadomość z propozycją spotkania. Po prostu żyj swoim życiem.

Podsumowanie: Nie dawaj mu czasu na podjęcie decyzji. Jeśli tobie przestanie odpowiadać taki „układ” (bez określenia, czy to związek, czy też nie) po prostu powiedz mu, że tobie to już to nie odpowiada. Nie bądż znikającym duchem ( z dużym fochem). Otwarcie przyznaj jakie miałaś oczekiwania względem niego. Oczekiwania to również złe słowo – nie oczekuj to się nie rozczarujesz 🙂 Powiedz po prostu, że nie widzisz tego, by wasza relacja rozwijała sie jakoś szczególnie (posuwała do przodu) a ty nie masz ochoty tkwić w „martwym punkcie”.

Spodobał Ci się artykuł? Przeczytaj również:

Randkująca para

Warto przeczytać

Artykuły

O autorze

Aneta Boritzka

Kieruje się przekonaniem, że każdy ma możliwość kształtowania swojego życia i decydowania o jego jakości – każdy ma szansę w pełni wykorzystać posiadane zasoby i osiągnąć zamierzone cele. Sama podróż do wyznaczonego celu jest niesamowitą przygodą. - Aneta Boritzka

8 komentarzy

  1. Patryk Tarachoń

    Rozstanie daje świeżą i nieotumanioną ocenę sytuacji. Dostrzegasz, że gdyby miałoby się udać, druga strona też zrobiłaby w tym kierunku jakieś kroki.

  2. Biotrendy

    Bardzo interesujący artykuł Kochana i do tego jak dla mnie niesamowicie życiowy! Na przestrzeni lat miałam też niestety do czynienia z wieloma facetami, którzy to pojawiali się w moim życiu „dosłownie na chwilkę”, po to aby zniknąć z niego na dłuższy czas, dosłownie po to aby pojawić się ponownie w najmniej korzystnym momencie – kiedy to zaczynałam już o nich zupełnie zapominać i układać sobie powoli moje życie. Na szczęście z biegiem czasu nauczyłam się jak omijać takie „toksyczne” relacje, aby nie ucierpieć na tym tak jak miało to miejsce wcześniej.

    • Aneta Boritzka

      Dziękuję bardzo miło mi przeczytać twój komentarz 🙂

  3. Żaneta

    najlepiej jest słuchać swojej własnej intuicji, jeśli to nam za bardzo zależy a stoimy na niepewnym gruncie to wtedy jest problem.

  4. Karolina/Nasze bąbelkowo

    Bardzo ciekawy artykuł – i taki prawdziwy! Znałam kilku takich „znikających” facetów. Najpierw nie odzywali się i unikali kontaktu przez dłuższy czas – a potem pojawiali się znowu w najgorszym możliwym momencie,kiedy już zaczynałam o nich zapominać i jakoś układać sobie życie bez nich. Z perspektywy minionych lat uważam,że takie pseudorelacje to strata czasu. Albo jestem dla kogoś najważniejsza – albo nie ma mnie wcale. Nie lubię być „kołem zapasowym”.

  5. MangoMania

    Artykuł bardzo dobrze przedstawił jak to jest kiedy się dwoje zaczyna poznawać. Trudno jest jednak określić się czasowe kiedy jesteśmy przekonani do drugiej osoby, trzeba czasu do tego a wszystko się wtedy powinno wyklarować.

  6. Patrycja

    Oj z tym określaniem czy komuś zależy na nas to jest bardzo duzo aspektów, wpływających na to.
    Moim zdaniem najwazniejszy jest czas, przede wszystkim obserwowanie takiej osoby 🙂

    • Patrycja

      Dodatkowo faceci są naprawdę trudni do rozszyfrowania, ale bardzo fajny wpis napisałaś 🙂

Cytat

„Czy wiesz, że homar, gdy wyrasta ze starego pancerza, znajduje najcięższy głaz w okolicy i wsuwa się pod niego, wykonując niewielki podkop? Po chwili czuje na własnym ciele presję tak nieprzyjemną, że jest bliski śmierci. Ten ból jest jednak konieczny, by zniszczyć stary pancerz i dać możliwość powstania nowemu, który będzie pasował do obecnych rozmiarów skorupiaka.” – To nie są moje słowa, to słowa Jolanty Pieli, która doskonale opisuje konieczność wychodzenia poza strefę komfortu.

Gdybym mogła dać sobie tylko jedną radę sprzed kilku lat byłoby nią:

„Przestań się bać, rób to, o czym marzysz, to, co jest dla Ciebie ważne”