Inwestuj w Związek Każdego Dnia
Written by Aneta Boritzka
NIC NIE JEST DANE RAZ NA ZAWSZE
Niezależnie na jakim etapie związku jesteśmy, czy dopiero się poznajemy, czy jesteśmy w narzeczeństwie, a może już w małżeństwie 5 albo 20 lat po ślubie.
Inwestuj w związek każdego dnia
Niezależnie od etapu związku, czasu przebytego razem. Nigdy nie powinniśmy przestać się starać o naszą drugą połówkę. Bo nic nie jest dane – raz na zawsze.
Powinniśmy dbać o to, żeby wciąż siebie zaskakiwać, spędzać ze sobą jak najwięcej czasu, dbać o swój wygląd, być wyrozumiałym dla naszej drugiej połowy, być wsparciem w trudnych chwilach i pomimo, że nie zawsze jest pięknie i tak jakbyśmy tego chcieli, to wciąż próbować i zdobywać na nowo, bo nic nie jest dane raz na zawsze.
Ślubuję Ci: Miłość, Wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę, aż do śmierci…
Różne etapy związku – Inwestuj w związek każdego dnia
Wiadomo, że na każdym etapie związku, zupełnie inaczej staramy się o siebie nawzajem. Na początku jesteśmy tak bardzo zaangażowani w związek, że nawet tego nie odczuwamy. Nasza druga połówka jest na pierwszym miejscu.
Wciąż do niej dzwonimy, pytamy dwadzieścia razy na dobę: jak się czuje i co teraz robi. Mówimy, jak bardzo już tęsknimy. Codziennie wymieniamy ze sobą setki wiadomości, a rozmawiać ze sobą możemy bez końca i o wszystkim.
Pragniemy poznawać bliżej drugą osobę. Poznajemy jej zalety i wady. Głównie koncentrujemy się oczywiście na zaletach. Podziwiamy jej mocne strony.
Naszym ulubionym tematem będąc w towarzystwie rodziny i przyjaciół – jest nasz druga połowa.
Mamy ochotę wciąż zaskakiwać naszego partnera, sprawiać mu niespodzianki. Spędzać z nim każdą wolną chwilę. Partner zawsze jest w tym czasie dla nas na pierwszym miejscu. Potrafimy nawet zaniedbywać nasze codzienne obowiązki, w zamian za czas spędzony z partnerem w jakikolwiek sposób, czy to spotkanie, czy rozmowa telefoniczna.
Kiedy już poznaliśmy bliżej naszego partnera i utwierdziliśmy się w przekonaniu, że chcemy z nim spędzić resztę życia, zaczynamy planować nasz wielki dzień, który połączy nas przed bogiem już na zawsze. Cieszymy się sobą nawzajem, wszystkich z radością informujemy o naszych zaręczynach i o naszej miłości.
Zaczęliśmy naszego partnera nazywać przy znajomych: mój narzeczony, moja narzeczona. Spędzamy ze sobą może mniej czasu jak wcześniej, koncentrujemy się już bardziej na naszym życiu. Bo wciąż w głowie mamy to, że i tak za niedługo będziemy już mieli siebie na zawsze, do końca swoich dni już razem. Żeby więc dobrze zadbać o naszą wspólną przyszłość, chcemy ukończyć studia, bądź podjąć się pracy.
Cieszymy się każdym osiągnięciem naszej drugiej połówki. Wciąż jesteśmy ciekawi, jak jej się podoba na studiach, jak minął dzień w pracy, jak sobie tam radzi, czy potrzebuje od nas pomocy. Dzwonimy do niej na dzień dobry, po pracy, na dobranoc. Zapewniamy o swoim wielkim uczuciu i niedoczekaniu naszego wielkiego, wymarzonego dnia ślubu.
Mąż i Żona
Jesteśmy mężem i żoną, zaczynamy uczyć się siebie nawzajem jeszcze bardziej. Zaczęło się prawdziwe wspólne życie, podział obowiązków domowych, płacenie rachunków, opłaty mieszkania, sprawy urzędowe, praca i praca.
Wszystko oczywiście robimy dla nas, dla naszej lepszej przyszłości, bo mamy marzenia: mieć dom, gromadkę dzieci, samochód, wymarzone egzotyczne wakacje. Bardzo dużo więc czasu inwestujemy w to, żeby zapewnić nam dobry byt. Troszkę zaczynamy się w tym zatracać, Coraz mniej rozmów pomiędzy nami, coraz mniej czasu, żeby wspólnie gdzieś wyjść a jak pojawi się jeszcze jeden malutki członek naszej wspaniałej rodziny, to już w ogóle mamy wrażenie, że ta doba się jakoś mocno skróciła.
Jesteśmy zmęczeni tym zabieganiem, każdy z nas najlepiej odpocząłby gdzieś w zaciszu domu. Kochamy się nawzajem, ale już inaczej. Na pewno bardziej świadomie i dojrzalej niż wcześniej, ale mniej o tym mówimy. Rzadziej rozmawiamy o uczuciach, o zainteresowaniach bardziej nasza komunikacja jest skoncentrowana na tym: co jeszcze trzeba zrobić w domu, jaki mamy teraz ważny projekt w pracy, jak on nas mocno teraz angażuje.
Sporadycznie zdarzają się wspólne wieczory. Jesteśmy świadomi, że mamy siebie i tak już będzie, a to jest tylko okres przejściowy. Zdarzają się niespodzianki, zaskoczenia, ale już dużo rzadziej niż było wcześniej. I nic w tym wszystkim nie ma złego, taka kolej rzeczy i to jest normalne życie.
Zaangażowanie w Związku
Jednak powinniśmy być świadomi tego, że nic nie jest dane raz na zawsze. Nie powiem tu nic nowego, ale często o tym zapominamy. Jeżeli przestaniemy dbać o to, żeby wygospodarować dla siebie więcej czasu, jeżeli przestaniemy rozmawiać o uczuciach i każdy z nas zacznie żyć swoim życiem. Razem, a jednak osobno.
Z upływem czasu możemy czuć mniejszą satysfakcję w związku. Może być też tak, że jeden partner zacznie bardziej ubiegać się wtedy o swoją drugą połowę, a ta druga połówka nie będzie zauważała problemu, że coś w ich związku dzieje się niedobrego. Jak to dalej będzie wyglądało, można sobie samemu zakończyć historię.
Dlaczego inwestować w związek każdego dnia?
Nie wiem, czy wy też tak macie, ale ja tak mam. Kiedy partner zapewnia mnie o swoich uczuciach, kiedy kupuje mi kwiaty, kiedy chce mnie zaskoczyć. Czuję się wtedy bardzo zmotywowana do działania, sama mam wtedy ochotę odwdzięczyć się i też go czymś zaskoczyć. Automatycznie on też tak czuje i „odbija mi piłeczkę”.
Dodajemy sobie energii nawzajem do działania. Kiedy mam gorszy dzień on próbuje sprawić, żeby stał się lepszy i wzajemnie. Nie zawsze jest kolorowo, jak w każdym małżeństwie i zdarzają się kłótnie oj czasem głośne. Wtedy czuje takie zniechęcenie do wszystkiego i nie mam ochoty się strać, powtarzam sobie w głowie to już ostatni raz, ostatni na pewno. I co się dzieje później, uspokajam się. Przypominam sobie o wszystkich naszych wspólnych chwilach, o naszych trudnościach, które wspólnie przeszliśmy, jak wiele przeszkód razem pokonaliśmy, gdzie byliśmy i gdzie jesteśmy teraz. I znów zaczyna się kręcić spirala. Chce znów okazywać miłość partnerowi na różne sposoby.
Kiedy ja się staram, dbając o gorący posiłek w ciągu dnia, zaopiekowaniem się nim kiedy jest chory, podaniem kawy do łóżka, żeby miał miły dzień, napisaniem pogodnej karteczki wiszącej na lodówce zapewniającej o uczuciach. Widzę w nim również zmianę.
Ma bardziej optymistyczne podejście do różnych rzeczy, jest efektywniejszy w pracy, uśmiechnięty, więcej czasu mamy ochotę wspólnie spędzać. Wciąż mamy wspólne marzenia, cele i plany, o których rozmawiamy. Kiedy oboje inwestujemy w nasz związek, oboje dbamy o niego, jesteśmy aktywnie zaangażowani, doładowujemy energię sobie nawzajem. Spirala się rozkręca.
Budowanie takiej relacji zapewni nam obojgu poczucie bezpieczeństwa, wzmocni nasze relacje i stworzy fundamenty silnej rodziny.
Może zainteresować cię również wpis 21 KLUCZOWYCH PYTAŃ DOTYCZĄCYCH NASZEGO ZWIĄZKU
Dlatego inwestujmy w związek każdego dnia!
Wspólnie dbajmy o:
- wyrażanie uczyć,
- rozmowę,
- wspólny czas
- niespodzianki
- empatię
„W zabiegach ludzkich jest przypływ i odpływ.
Pora przypływu stosownie schwytana
Wiedzie do szczęścia; kto oną opuszcza,
Ten podróż życia po mieliznach z biedą
Musi odbywać. Myśmy teraz właśnie
Na tak wezbrane wypłynęli morze:
Trzeba nam z fali przyjaznej korzystać.
Inaczej okręt nasz zatonie”. – William Shakespeare
”Rodzina to silnik umożliwiający podbój świata, a zarazem bunkier, w którym można się schronić” – Maxime Chattam
Warto przeczytać: