Jak ma się zadziać zmiana bez naszej zmiany?

Marzą nam się zmiany, oczywiście te na lepsze. Tylko często bez naszego: wkładu, wysiłku, zmian nawyków. Bardzo chcemy, by nasza sytuacja się poprawiła – tak po prostu sama od siebie. Zła wiadomość jest taka, że to tak niestety nie działa. Jak ma się zadziać zmiana bez naszej zmiany? Jak powiedział kiedyś Albert Einstein: “Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”. 

• “Jak ma być u nas lepiej, jak mój mąż od tygodni obiecuje mi, że zmieni pracę na lepszą, a nawet nie widzę, żeby przeglądał oferty pracy”. – hmm… to może ty czegoś nowego poszukaj dla siebie.
• “Zarabiam tam grosze, a kierowniczka ode mnie wymaga niewiadomo czego i wciąż mnie kontroluje”. – jeśli nie odpowiada Ci ten układ, to może warto rozejrzeć się za czymś nowym, albo porozmawiać z kierowniczą? 
• “Ona za te zdjęcia wzięła 80 zł za 4 sztuki, czy ty to rozumiesz? Ja mam sesje 150 zł na godzinę i oddaje 30 zdjęć i nie mam w ogóle klientów”. – Przecież możesz zadziałać tak samo i spróbować, może akurat będziesz mieć klientów. “Ta…jasne”. – a, może nie chodzi tutaj o samą cenę ale: o sposób robienia zdjęć, obróbkę, promocje samej siebie – dużo czynników ma na to wpływ dlaczego ona ma tak dużo klientów pomimo wysokiej ceny. “Wcześniej mój sposób działał i miałam klientów” – no tak masz rację działał, ale teraz nie działa i trzeba coś zmienić. 
• “Zawsze trafiam w swoim życiu na totalnego dupka. Faceci w tych czasach po prostu boją się zobowiązań. Zawsze to ja muszę o wszystko zadbać. I nawet jak nie wiadomo ile swojej energii w to włożę i staram się jak mogę…to i tak zawsze ten związek się kończy. Co za świat… nie chce już nikogo!” – to może w swoich związkach powielasz wciąż te same schematy i może warto przepracować to na psychoterapii, co o tym myślisz? “Ze mną jest wszystko dobrze, tylko faceci są po prostu nie odpowiedzialni i wciąż trafiam na dupków” – to może zastanów się dlaczego przyciągasz właśnie takich dupków? “Nad czym tu się zastanawiać, po prostu nie ma już normalnych facetów”. 

Takie przykłady rozmów z ludźmi można mnożyć, a łączy ich wspólny mianownik: one nie chcą się zmieniać i wkładać większego wysiłku w swoje działania, nie chcą wychodzić ze swojej strefy komfortu (mimo nie komfortu) – po prostu chcą zmiany bez ich zmiany. Wielu ludzi ma błędne przekonanie, że wystarczy czegoś bardzo mocno chcieć, aby to osiągnąć. No ale jak można coś osiągnąć bez działania?

“Ja bardzo chcę się zmienić”, “Ja bardzo chce zmiany”

“Ja bardzo chcę się zmienić”, “Ja bardzo chce zmiany” – i tutaj jest taka mała i zarazem duża różnica – z jednej strony chcemy zmiany, ale z drugiej strony nie chcemy się zmieniać.

Chcemy, żeby zmiana przyszła sama z siebie, po prostu od tak, niczym manna spadła z nieba. Natomiast zmienianie siebie wymaga już od nas wysiłku.

Być może… trzeba zmienić nawyki, trzeba się czegoś nowego nauczyć, albo przekwalifikować, albo wprowadzić jakieś nowości, albo…cokolwiek trzeba – trzeba zadziałać. A przy tym wszystkim trzeba mieć samodyscyplinę, trzeba być konsekwentnym, trzeba być wytrwałym – bo efekty naszej pracy, naszej zmiany też nie zadzieją się od razu. 

Czasami naprawdę niewiele potrzeba, by zmiana się zadziała – wystarczy zrobić pierwszy krok do przodu i konsekwentnie iść krok za krokiem –  możemy później otrzymać efekt domino i wręcz rozpędzić się w swoich działaniach i pomysłach. Nie oczekujmy zmiany od innych, by w naszym życiu coś się poprawiło, ale wymagajmy przede wszystkim od siebie.

„WYJDŹ ZE SWOJEJ STREFY KOMFORTU. MOŻESZ SIĘ ROZWIJAĆ TYLKO, JEŚLI JESTEŚ GOTÓW CZUĆ SIĘ DZIWNIE I NIEKOMFORTOWO, PRÓBUJĄC CZEGOŚ ZUPEŁNIE DLA CIEBIE NOWEGO”- BRIAN TRACY

Warto przeczytać: 

• Zmiana czy można jej uniknąć? 
• Jak zwiększyć pewność siebie w 3 krokach?
• Jak zmienić swoje życie na lepsze? 
• Jak zmienić swoje życie? Nie musisz zaczynać od Nowego Roku!