Przeszłość wraca jak bumerang, gdybym…

Przeszłość wraca jak bumerang, gdybym…

Aneta Boritzka

Tekst Aneta Boritzka

23/08/2020

Przeszłość wraca jak bumerang, gdybym….

Gdybym mogła cofnąć czas. Gdybym mogła zrobić to jeszcze raz. Gdybym wtedy zgodziła się na to.

Porzuć rozmyślania o tym, co było. Czy rzeczywiście jakbyś cofnęła czas, to postąpiłabyś w inny sposób? Czy zrobiłabyś to, co masz teraz na myśli? Twoje życie byłoby lepsze?

Przestań żyć przeszłością. Przestań rozpamiętywać i złościć się na siebie, że nie wykorzystałaś szans. Nie miej pretensji do siebie, że brakowało ci odwagi, nie miej pretensji, że wybrałaś inną ścieżkę. Zamiast rozpamiętywać, otwórz się na to, co jest. Wybacz sobie przeszłość. Tak wiele jeszcze może się wydarzyć. Musisz być otwarta na nowe.

Wybacz sobie przeszłość

Przeszłość wraca, gdybym…

Czy miewasz takie momenty, że wracasz do przeszłości i zaczynasz rozmyślać:

  • gdybym wybrała inny kierunek studiów,
  • gdybym bardziej przyłożyła się do języków,
  • gdybym nie zakładała tak wcześnie rodziny,
  • gdybym zgodziła się wtedy na współpracę,
  • gdybym odeszła od niego?

Gdybanie, które już i tak nic ci nie pomoże.

Czy to coś teraz zmieni? Czy zadręczając się tymi myślami, które zabierają ci mnóstwo energii, zmienisz swoją przeszłość? NIE. Dlaczego tak gdybamy? Czujemy się niespełnieni, czujemy, że nie wykorzystaliśmy całego naszego potencjału w tym czasie. Zadręczamy się tym, że podjęliśmy złą decyzję i od tego momentu wciąż mamy pod górkę.

Czy jedna zła decyzja, może mieć, aż taką moc sprawczą, że pociąga za sobą lawinę złych zdarzeń?

Philip Zimbardo i John Boyd w książce „Paradoks czasu” doszli do wartościowych i budujących wniosków: “Obiektywna przeszłość wpływa na każdego, ale nikt nie jest przez nią całkowicie zdeterminowany. To nie wydarzenia z przeszłości najsilniej oddziałują na nasze życie. To twoje nastawienie wobec wydarzeń z przeszłości najsilniej oddziałuje na twoje życie”. Co to oznacza? My sami nadajemy tym zdarzeniom z przeszłości ważność.

“Nie możesz zmienić tego, co wydarzyło się w przeszłości, ale możesz zmienić swoje nastawienie wobec tego, co się wydarzyło”.

Przeszłość wraca jak bumerang

Wybacz sobie przeszłość, która wraca jak bumerang

Im bardziej będziemy rozpamiętywać, rozgrzebywać naszą przeszłość, tym więcej żalu i złości będziemy mieć do siebie. Zatracając się myślami w przeszłości, nie możemy skoncentrować się na teraźniejszości, na byciu tu i teraz. Ponownie tracimy zatem kolejne szanse, bo nie mamy możliwości ich dostrzec, bo żyjemy przeszłością. Oglądając się za siebie, nie widzi się tego, co może dać nam teraźniejszość. Za pięć lat znów będziesz gdybać! 

Gdybym pogodziła się z tym wcześniej, mogłabym… Przeszłości nie zmienisz. Możesz jedynie wyciągnąć wnioski. Nie zrealizowaliśmy czegoś wcześniej, co nie znaczy, że już wszystko stracone. Wciąż masz czas, by wprowadzać w swoim życiu zmiany, których pragniesz. Jeśli ścieżka z przeszłości już nie pasuje, by dojść do celu, znajdź inną drogę.

Być może wydaje ci się, że ta ścieżka jest teraz długa, kręta a po drodze ma mnóstwo różnych górek. Być może tak jest, ale być może tylko ci się wydaje. Przecież nie spróbowałaś jeszcze.

Blogowanie

Zabierając się za pisanie bloga, wydawało mi się, że wcale to nie jest jakieś trudne. Napisać tekst i wstawić na stronę, znów napisać tekst i wstawić na stronę. Co to za filozofia? Opanować tylko WordPress i gotowe. Niestety rzeczywistość okazała się inna.

Pomysł na artykuł, napisanie go i wstawienie na witrynę internetową, to tylko mała część blogowania. Zaczynając pisać, nie miałam pojęcia, na co się porywam (SEO, pisanie pod czytelników, frazy kluczowe – nie miałam o tym pojęcia!) Wielu rzeczy się nauczyłam, wiele nowych rzeczy poznałam, wciąż się uczę czegoś nowego w różnym zakresie.

Czy mam ochotę przestać pisać? Czasem przychodzi taki dzień, że mam ochotę to wszystko zostawić w chol…. Nie mija dużo czasu jak wracam w pozytywny stan. Nie wyobrażam sobie teraz przestać pisać. Nie wyobrażam sobie przerywać kontaktu z czytelnikami.

Czy podjęłabym się tego, jakbym wiedziała, co mnie czeka? Odpisywałam mojej znajomej na wiadomość, bo prosiłam ją o poradę dotyczącą bloga, po czym napisałam: “Nie wiedziałam, że to całe blogowanie tak pochłania, tyle rzeczy trzeba zrobić. Nie wiem, czy bym się za to zabrała, jakbym to wszystko wiedziała wcześniej”. Na co otrzymałam odpowiedź od znajomej “Widzisz masz świetny temat na kolejny artykuł — SIŁA NIEWIEDZY”.  Rzeczywiście jest to bardzo dobry pomysł na artykuł i z pewnością napiszę o tym.

Może faktycznie lepiej nie wiedzieć do końca, na co się porywamy.

Dlaczego wspomniałam tutaj o blogowaniu? Wcześniej wspomniałam, że może wydawać się nam, że teraz ta ścieżka do naszego celu może nam się wydawać: długa i kręta. A mi się wydawała, dużo prostsza podejmując się tego blogowania. Podsumowując: Może nam się coś wydawać, ale nie dowiemy się jak będzie w rzeczywistości, jeśli tego nie zaczniemy.

Wybacz sobie przeszłość

Wybacz sobie, wszystko, co się nie wydarzyło w twoim życiu. Wybacz sobie wszystkie wcześniejsze decyzje. Miej na uwadze to, że przecież nigdy nie chciałeś sobie zaszkodzić, zawsze chciałeś podejmować najlepsze decyzję. Twoja decyzja zatem w tamtym czasie i tamtych okolicznościach była najlepszym rozwiązaniem. To był twój najlepszy wybór.

Pożegnaj się z przeszłością, wyciągnij z niej konstruktywne wnioski. Zadaj sobie pytania:

  • Dlaczego wciąż wracam do przeszłości?
  • Co tracę żyjąc przeszłością?
  • Na jakie możliwości zamykam się?
  • Czego nauczyła mnie sytuacja z przeszłości?
  • Nad czym powinienem popracować, by później nie żałować?
  • Co zrobię, gdy ponownie będę mieć szansę na…?
  • Co widzę dobrego w tym, że dokonałem takich wyborów?
  • Za co mogę sobie podziękować?
  • Czego nauczyłem się w tym czasie?

Pomyśl teraz o tym, co by cię obecnie uszczęśliwiło. Jakie jest teraz twoje marzenie? Jaki jest twój cel? Do czego dążysz? Gdzie chcesz pojechać? Co chcesz zwiedzić? Co chcesz jeszcze w swoim życiu przeżyć? Czego chcesz się nauczyć? Jakich zmian chcesz w sobie dokonać?

Wybacz sobie to, czego nie zrobiłeś. Wybacz sobie to, że brakowało ci wtedy odwagi. Wybacz sobie niewykorzystane szanse.

Zadaj sobie jeszcze jedno pytanie. Zrealizowanie czego dałoby ci teraz największą satysfakcję? Co teraz może cię uszczęśliwić. Pomyśl nad tym, zastanów się jak do tego dojść. I działaj! Teraz jest ten właściwy czas, zrób to, żeby później nie gdybać!

Warto przeczytać:

Będzie mi miło, jeśli udostępnisz ten artykuł dalej! Dziękuje!

Related Articles

Related

Rodzicielskie pułapki w mediach społecznościowych

W dzisiejszym świecie, gdzie media społecznościowe kształtują nasze postrzeganie rzeczywistości, presja perfekcyjnego rodzicielstwa może przytłaczać. W najnowszym artykule przyglądamy się, jak idealizowane obrazy wpływają na nas i nasze dzieci, oraz jakie strategie możemy przyjąć, aby promować zdrowsze, bardziej realistyczne podejście do rodzicielstwa.

czytaj dalej

O autorze

Aneta Boritzka

Kieruje się przekonaniem, że każdy ma możliwość kształtowania swojego życia i decydowania o jego jakości – każdy ma szansę w pełni wykorzystać posiadane zasoby i osiągnąć zamierzone cele. Sama podróż do wyznaczonego celu jest niesamowitą przygodą. - Aneta Boritzka

12 komentarzy

  1. Pola

    Chyba.. rzucenie wszystkiego w cholerę:) Mam wrażenie, że jestem w złym miejscu, złej pracy.. ale znowu z drugiej strony uciekłam tu żeby unikać zbyt obszernych rodzinnych problemów. Mimo to, wiem że częściowo zrobiłam/robię już coś co za jakiś czas pozwoli mi np. zmienić pracę. Wiem, że może to być dość długofalowe działanie, ale pociesza mnie to że jednak staram się coś zmienić i przestać gdybać:) Jak wszędzie jest wiele za i przeciw. Sama jeszcze do pewnych rzeczy chyba nie dojrzałam i jeszcze nie potrafię udzielić sobie na wszystkie odpowiedzi. Czy wybaczyłam sobie przeszłość? I tak i nie, czasami jeszcze zatracam się w tych beztroskich studenckich wspomnieniach..

  2. Lukas

    Tak, prowadzenie bloga wcale nie jest takie proste.

  3. Nika

    Świetnie, że o tym piszesz. To takie ważne dla nas, dla naszego zdrowia mentalnego. Przecież przeszłości nie da się zmienić, a co ważne – w momencie podejmowania decyzji z przeszłości, nie mieliśmy tego doświadczenia i wiedzy, co dziś. Zadręczanie się nie prowadzi do niczego 🙂

  4. Kathy Leonia

    podpisuję się pod tym rękami i nogami!

  5. Life by Kadia

    Jest w tym jakaś prawda. Często wracam do tego co było, mało tego wymyślam w głowie przebieg zdarzeń jakbym wybrała inną opcję. Masz rację, nic to nie da, ponieważ czasu nie cofniemy, a nie powiem, że takie wracanie często powoduje załamanie, ponieważ zadręczamy się tym co było.

  6. toksyczna kosmetyczka

    Z tą przeszłością to bywa różnie. Nie zawsze jesteśmy sobie w stanie wszystko wybaczyć.

  7. MangoMania

    Za dużo pytań na raz, można się w nich zatracić, nie podchodzę do życia w ten sposób.

  8. Tenebris

    Gdyby ciągle rozpatrywać przeszłość, to nic konstruktywnego by nie powstawało. Skupienie się na przyszłości to o wiele lepsza decyzja 🙂

  9. Ala

    Nie można żyć przeszłością i zadręczać się tym, co by było gdyby.. Trzeba żyć tym co jest teraz i cieszyć się z każdego dnia. 🙂

  10. dyedblonde

    sama czasem wracam do przeszłości, jednak ostatnio coraz częściej stawiam na to co przede mną i dobrze mi z tym

  11. Agnieszka Alicka

    Pogodniaki!

    Od kilku już lat żyję świadomie. Podejmuję decyzje w życiu zgodnie z wartościami, w które wierzę. Mam to szczęście dzielić te same wartości z mężem, a to wiele ułatwia. Na swoją przeszłość patrzę z uśmiechem. Trudno jest mieć do siebie pretensje za złe decyzje z przeszłości, skoro wiedzy i doświadczenia życiowego nie mieliśmy tyle, co dziś.

    Pozdrawiam, Agnieszka

  12. Patrycja

    Płaczę po prostu płaczę jak to czytam.
    Nie potrafię sobie wybaczyć mojej przeszłości i o niej zapomnieć.
    Jest ona bardzo ciężka.

Cytat

„Czy wiesz, że homar, gdy wyrasta ze starego pancerza, znajduje najcięższy głaz w okolicy i wsuwa się pod niego, wykonując niewielki podkop? Po chwili czuje na własnym ciele presję tak nieprzyjemną, że jest bliski śmierci. Ten ból jest jednak konieczny, by zniszczyć stary pancerz i dać możliwość powstania nowemu, który będzie pasował do obecnych rozmiarów skorupiaka.” – To nie są moje słowa, to słowa Jolanty Pieli, która doskonale opisuje konieczność wychodzenia poza strefę komfortu.

Gdybym mogła dać sobie tylko jedną radę sprzed kilku lat byłoby nią:

„Przestań się bać, rób to, o czym marzysz, to, co jest dla Ciebie ważne”