Chcemy zapewnić sobie bezpieczeństwo

Większość z nas kobiet oczekuje z niecierpliwością tego wyjątkowego dnia, kiedy nasz wymarzony mężczyzna oświadczy się nam. Często zastanawiamy się, kiedy to zrobi, w jaki sposób, gdzie. Mamy oczekiwania i wymagania względem partnera. Dla nas pierścionek na palcu to pewne poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji, a przede wszystkim formalne zapewnienie partnera o jego wielkiej miłości względem nas.

Faktem jest niestety, że oświadczyny też można zerwać, a nawet małżeństwo może zakończyć się rozwodem. Także pierścionek czy obrączka na palcu to nic pewnego. Nic nie jest dane raz na zawsze. Dlatego sam pierścionek nie zapewni nam „bezpieczeństwa”. 

Zawsze będzie towarzyszyła nam obawa, czy jak się pokłócimy, to nie będzie szukał szczęścia u boku innej kobiety, albo może też pójdzie do pubu z kolegami i tam pozna jakieś ładne panie, pojechał w delegację, a tam to już na pewno jakąś zaliczył. Zawsze będzie nam towarzyszyła obawa, że mimo wszystko nasz partner może od nas odejść. Tym samym pierścionek niewiele zmieni.

Mężczyna też tego pragnie tak jak i ty. Dlaczego on się nie oświadcza? Czy jesteś gotowa prać mu gacie? 

Celem większości (bo nie wszystkich) mężczyzn tak jak i większości kobiet jest założenie szczęśliwej rodziny, nawet jeżeli nie mówią o tym otwarcie, nawet jeśli nie wspominają o ślubie. My kobiety chcemy pierścionka, wesela, ale nie zastanawiamy się już tak bardzo nad kosztami uroczystości, mężczyzna natomiast chciałby jednak spełnić marzenia wybranki i podarować jej wymarzony pierścionek, wyprawić najpiękniejszy ślub no, ale tak to wszystko wiąże się z kosztami. Mężczyzna zdaje sobie sprawę z tego, że oświadczyny to nie tylko zapewnienie o miłości, ale zabranie po części odpowiedzialności za drugą osobę, chcą być głową rodziną i chcą nam kobietom zapewnić jak najlepszy byt. Dlatego też zastanawiają się często czy dadzą już radę, czy jest to odpowiedni moment, czy już są na to gotowi.

Prawda jest też taka, że nie żyje się samą miłością– związek na całe życie to nie tylko piękne chwile, kwiaty, prezenty, wypady do SPA, ale też chwile rozczarowania, złości, stresu, rachunki, opłaty, zakupy, sprzątanie, wspólne dbanie o ognisko domowe.

Dlatego nie jest łatwo podjąć tak trudną decyzję. Same my kobiety powinniśmy też sobie zadać parę pytań: czy jeśli mój mąż będzie w chorobie, będę potrafiła Nas utrzymać? Czy będę umieć być dobrą żoną? Czy będę dla niego wsparciem? Czy jestem gotowa na pranie mu gaci, prasowanie, gotowanie i inne codzienne rutynowe obowiązki, czy naprawdę tak bardzo spieszy mi się do tego?

Odpowiedzieliśmy sobie, że TAK śpieszy się NAM – Dlaczego on się nie oświadcza?!?

Powodów może być wiele. Może powinnaś zastanowić się, czy ty sama nie odsuwasz oświadczyn. Być może twój partner jest ciebie pewny, ale sposób twoich myśli, zachowania, reakcji, przesuwa w czasie ten wyjątkowy dla ciebie dzień.

Porównywanie się z innymi koleżankami

”Basia dostała pierścionek po trzech miesiącach, Monika już dawno jest po ślubie, nie potrafię Cię zrozumieć, to ile mam czekać? Jakbyś mnie naprawdę kochał, to już dawno byś to zrobił”. Taka rozmowa z partnerem z pewnością zachęci go do tego, żeby kupić ci pierścionek jeszcze w tym miesiącu.

Co z tego, że Basia, Monika czy inna Zosia mają pierścionek albo są już po ślubie. Każdy związek w inny sposób się rozwija. Nie ma ustalonego terminu, w jakim czasie partner powinien się oświadczyć kobiecie. Porównujemy, ale zważmy w porównaniu na wszystkie czynniki. Nasza koleżanka Basia dostała pierścionek już po trzech miesiącach, ale ma 32 lata jej partner 36. Ty przykładowo jesteś dużo młodsza. Tak wiek również ma znaczenie. Nie zawsze z wiekiem stajemy się mądrzejsi, ale w większości tak się zadziewa. Myślimy zdecydowanie inaczej, jak mieliśmy te -naście, -dzieścia lat. A nawet i wiek nie jest tutaj jakoś znacznie decydującym czynnikiem, że partner nam się szybciej oświadczy. Odpowiesz mi — No dobrze, ale moja koleżanka jest z mojego rocznika! Odpowiem Ci zatem tak, jak wspomniałam, nawet wiek nie jest jakimś znacznie przychylnym czynnikiem oświadczyn. Przejdźmy może dalej.

Filmy Romantyczne i niepotrzebne “delikatne” napominanie

Naoglądamy się filmów romantycznych, co więcej zmusimy partnerów do ich oglądania. Później wzdychamy „Ach, jakie to było piękne, jak ja bym chciała, właśnie w ten sposób, żebyś mi się kiedyś oświadczył”, „Jaki piękny pierścionek, chciałabym kiedyś dostać podobny, zapamiętaj sobie, jakbyś czasem planował oświadczyny”. Jak partner ma chcieć z tobą spędzić wspólny wieczór przy romantycznym filmie, jak już z góry wie, co go czeka. Nie dość, że zgodził się już na romantyczny film, to jeszcze to niepotrzebne gadanie.

Czy ty myślisz, że to coś przyśpieszy? Z wizualizuje sobie nagle – „Yhm… Moja kobieta tego pragnie, muszę kupić jej taki pierścionek. Tak bardzo ją kocham. W końcu zapewnię ją, jaka jest dla mnie ważna”. Nie, nie, nie — on sobie tego nie zwizualizuje — ON czeka cierpliwie na koniec filmu. Mój mąż akurat nie miał z tym problemu. Nigdy nie zachęcałam go do obejrzenia romantycznych filmów, bo ich po prostu nie lubię. Nie powiem, że nie oglądałam, bo mój mąż był bardziej romantyczny jak ja. Dlatego chyba bardziej on mnie przymuszał.

Od czasu do czasu, można coś takiego obejrzeć i coś zmienić. Teraz jak już jesteśmy w małżeństwie, to jakoś te romantyczne filmy poszły w zapomnienie. Natomiast szczerze możemy polecić film polskiej produkcji Netflix: “Jak zostałem gangsterem”. Naparwdę śwetny, jak ktoś lubi takie kino. Tak jak wspominałam z wiekiem, z czasem jaki jesteśmy razem, wszystko się zmienia. Wróćmy do tematu. Naoglądasz się romantycznych filmów, seriali i później przekładasz to na swoje codzienne życie, na swój związek, waszą relację. Później frustrujesz się niepotrzebnie i masz pretensje do partnera, że wciąż na palcu nie ma tego pierścionka.

Ja już niewiem, do czego to wszystko zmierza? W jakim to idzie kierunku?

”Jesteśmy ze sobą już tak długo, pomieszkujemy razem, a ja dalej nie wiem, do czego to zmierza, nie rozumiem. nie jesteś tego pewny? Przecież nic tak bardzo się nie zmieni. To, czego ty się obawiasz? Ja naprawdę chcę wiedzieć, do czego to zmierza, bo sama nie wiem jak mam planować przyszłość. Nie chce tracić mojego czasu”. No właśnie wiele nie zmieni się pomiędzy wami, to po co tak naciskasz? Tracisz czas z osobą, którą kochasz? Na czym ci tak naprawdę zależy w waszej relacji? Na tym – statusie mężatki?

Zupełnie jestem w stanie Ciebie zrozumieć, jeżeli to już trwa naprawdę kilka lat. Wtedy ty sama możesz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy potrafisz być w tej relacji, jeżeli ona w żaden sposób nie posuwa się do przodu.

Być może macie inne wartości? Tobie może zależeć na małżeństwie, twój partner tego najbardziej się obawia. To trzeba koniecznie przedyskutować. Znam wiele par, gdzie mężczyzna obawiał się wejść w związek małżeński, bo jego rodzice się rozwiedli, już jedna partnerka odrzuciła oświadczyny, nieprzyjemne wcześniejsze doświadczenia, a jednak oświadczyli się. Są teraz w małżeństwach i cieszą się, że taką decyzję podjęli.

Każda wolna chwila spędzona z partnerem

Nie musicie każdej wolnej chwili spędzać we własnych objęciach, bo tak bardzo się kochacie. Potrzebujecie oboje przestrzeni. W małżeństwie już szczególnie się o tym przekonasz.

Mężczyzna lubi i docenia, kiedy kobieta ma swoje pasje, zainteresowania i czasem usłyszy odmowę: „Kochanie przepraszam cię, ale nie mam ochoty dziś pójść do kina, umówiłam się z Ewą, namówiła mnie na fajny projekt. Możemy wybrać się w przyszłym tygodniu. Nie złość się to jest dla mnie ważne”. On się nie złości, on jest szczęśliwy, że potrafisz zadbać o siebie.

Mężczyzna nie chciałby mieć za żonę kobietę, która sama nie wie co, chce od życia, co ją uszczęśliwia. Nawet jakby chciał dać jej szczęście, to nawet nie wie, w jaki sposób mógłby to zrobić, bo nie ma żadnej wskazówki. Mężczyzna chce, żeby kobieta miała swoje zainteresowania, hobby, aspiracje. Jeśli tego nie ma, jeśli nie potrafi prowadzić własnego życia, tylko całkowicie zdaje się i uzależnia od życia partnera w każdy możliwy sposób, to partnera zniechęca.

Partner w głowie wyobraża sobie: No dobrze weźmiemy ślub i jak to będzie wyglądało? Ja mam być całkowicie odpowiedzialny za jej szczęście?

Mężczyznę pociąga właśnie ta tajemniczość, ta niezależność (nie chodzi o niezależność finansową, nie wszyscy partnerzy oczekują, że ich partnerka ma zarabiać, może zajmować się wychowywaniem dzieci) Niezależna kobieta — ma własne zdanie, własne potrzeby, zainteresowania. Nie rezygnuje ze swojego hobby tylko, dlatego że partnerowi się ono nie podoba. Ja lubię robić To, ty lubisz robić Tamto. Nie musimy robić tego wspólnie. Nawet lepiej możemy wymieniać się doświadczeniami, rozmową jak spędziliśmy ten dzień osobno.

“Jeśli zakłócisz, własny rytm życia, tworzysz w nim pustkę. Potem, żeby ją wypełnić, zaczynasz oczekiwać i wymagać coraz więcej od swojego partnera”.

Gdy my kobiety zaczniemy żyć i się rozwijać nasza relacja również pójdzie w tym kierunku. Nasza atrakcyjność wzrośnie. Mężczyzna właśnie takiej kobiety pragnie.

Dbanie o wygląd zewnętrzny i nic poza tym

Wygląd i staranie się być dla siebie, jak i partnera atrakcyjnym jest bardzo ważne, na każdym etapie związku, nie tylko na początku. Natomiast wszystko ma też swój umiar. Jeśli całe dnie spędzasz w łazience, żeby wyprostować włosy, nałożyć kolejną maseczkę, pijesz kawę z partnerem z pilniczkiem w ręce, jadąc z partnerem na basen, bierzesz ze sobą całą kosmetyczkę i non stop się poprawiasz. Jak nie usta, to oko. Jak nie oko to włosy. Poza tym nawet nie chcesz zamoczyć głowy w wodzie, oburzasz się, gdy on cię ochlapie, bo puder spływa ci po twarzy i jak ty teraz będziesz wyglądać.

Nie trzeba wszędzie wyglądać idealnie. Na basenie jest to chyba zupełnie normalne i wręcz powinien być zabroniony taki makijaż, żeby nie brudził wody. Mężczyzna też chce się zwyczajnie powygłupiać na tym basenie, poznać cię od strony rozrywkowej. Kobieta zabawna jest bardzo pociągająca.

Tak sobie myślę czasem, że niektórym kobietom wydaje się, że zadbanie o swój wygląd to wszystko, co mogą dać od siebie swojemu partnerowi. Rozmowy o nowych trendach mody, o kolorze włosów, o pielęgnacji skóry czy paznokci. Te wszystkie tematy pozostawcie sobie drogie panie na rozmowy z koleżanką. To jest tak, jakby do was partner wciąż mówił o piłce nożnej, a ty musiałabyś szczegółowo zapoznać się z terminarzem rozgrywek jego ulubionego klubu. Bądź mężczyzna interesuje się giełdą i wciąż wam o tym nawija. Jak wówczas będziecie się czuła?

Mężczyzna chce cię poznać, jaką będziesz żoną dla niego. Już widzi, że potrafisz zadbać o swój wygląd, ale co oprócz tego potrafisz zrobić?

Nie wiem, nie umiem, nie chcę!

Słowa: “ale ja nie wiem”, „nie umiem tego robić”, „nie chcę tego robić”.
Nie ugotują obiadu, czy jajecznicy na śniadanie, bo nie umie. Nie zrobią płatności przez internet, bo się nie znają. Nie zamówią przez internet, bo nie wiedzą jak to zrobić (przesadziłam). To już jest dla nich wystarczające usprawiedliwienie. Nie potrafię gotować i trudno.

Ja też nie potrafię super gotować, nawet za bardzo nie lubię gotować, ale próbuje wciąż czegoś nowego. Raz mi wyjdzie jakaś super potrawa, wówczas sama jestem z siebie dumna, że potrafiłam tak dobrze dobrać produkty, przyprawy. Czasem ugotuje i od razu wyrzucę, bo uważam, że gotowa najtańsza pizza ze sklepu będzie lepsza niż danie, które próbowałam zrobić.

Nie we wszystkim musisz być specjalistą. Ja też wiele rzeczy nie umiem, nie potrafię, boję się. Natomiast próbuje. Wciąż uczę się czegoś nowego. Staram się być otwarta. Nie dla partnera, żeby pokazać mu, jaka jestem fantastyczna, ale dla samej siebie, żeby poznać i poznawać swoje możliwości. Jak mam się inaczej przekonać, czy coś tak naprawdę potrafię, jeśli już na starcie zrezygnuje. Uwierz mi, że mężczyzna doceni każdą twoją próbę i to, że mierzysz się ze swoimi słabościami. Daję słowo, że usłyszysz: “ nie udało się, ale cieszę się, że chociaż spróbowałaś”, „Spaliłaś kotleta, nie przejmuj się, ale doceniam twój wysiłek i zaangażowanie, nauczysz się z czasem”.

Wiecznie niezadowolona

Partner próbuje sprawić ci niespodziankę, ale ty jesteś wiecznie niezadowolona… Dostałaś bransoletkę bez okazji, ale to nie jest PANDORA?! Dostałaś pandorę, dlaczego tylko jeden charms? Dostałaś pandorę z zestawem charmsów z limitowanej edycji, ale dlaczego niezłota? Niczym nie można cię uszczęśliwić, jak bardzo by się nie starał. Zaplanował wyjazd na weekend do SPA, wracasz z nim pokłócona i zła, bo miałaś nadzieję, że ci się oświadczy. Zaplanował wakacje i znów, zamiast cieszyć się wyjazdem, pięknymi chwilami we dwoje, to twoje myśli skupiają się — Kiedy on ma zamiar wyciągnąć pierścionek, czy to będzie tego wieczoru, a może kolejnego?

Znowu się nie oświadczył. Kolejny tydzień złościsz się na niego, odpowiadasz mu półsłówkami, a partner nie potrafi zrozumieć, o co ci chodzi. Nawet nie domyśla się i nie chce się domyślać, jakie miałaś oczekiwania.

Jesteście na ognisku u znajomych, wracacie w kłótni, bo on cię nie przytulał, mówił do ciebie po imieniu, a nie pieszczotliwie jak zawsze. Jesteś na niego zła, robisz mu wyrzuty, że wstydzi się okazywania uczuć, swojej miłości przy bliskich. Wszystko ma swoje miejsce.

Dbanie tylko o własne potrzeby

Jeżeli kobieta dba tylko o własne potrzeby i o to, żeby partner wciąż sprawiał, żeby poczuła się szczęśliwa. To do niczego dobrego nie prowadzi. Ty masz swoje potrzeby, twój partner ma swoje. Musicie oboje pójść na kompromis.

Nie możesz też oczekiwać, że partner będzie spełniał każde twoje zachcianki, a ty w zamian nic nie będziesz dawała od siebie.

Oczekujesz, że partner będzie się tobą opiekował? Zaopiekuj się nim. Oczekujesz, że partner powinien cię wspierać? Zacznij wspierać jego. Oczekujesz romantycznej kolacji, zaskoczenia? Zaskocz tym samym swojego partnera. On również tego potrzebuje.

Brak perspektywy na przyszłość

Jeżeli szczytem marzeń kobiety jest tylko poślubienie swojego księcia z bajki, ale już nie patrzy, jak będzie wyglądało ich życie po ślubie. Nie ma pomysłu na to, co ona będzie robiła. Czym będzie się zajmowała. To taka partnerka nie zainteresuje mężczyznę.

To nie jest film, serial, gdzie zawsze kończy się piękna historia na małżeństwie, a dalej już nie pokazują. Dlaczego nie pokazują? Bo zaczyna się prawdziwe życie.

Praca, płacenie rachunków, podział obowiązków w domu, wspólne planowanie: co zrobimy, jak to zrobimy, jak się tym podzielimy. Nie koniecznie ten podział będzie nam odpowiadać. Będziemy go zmieniać, będziemy się kłócić: dlaczego ty tak, a, jak tak muszę zrobić. Dlaczego ty zostaniesz z dzieckiem w domu, a ja wrócę do pracy. To oczywiście nie pole walki, ale nauka współpracy w życiu codziennym.

Jeśli dobrze czujesz się w związku, nie niszcz tego wymuszaniem pierścionka!

Kochasz swojego partnera, zauważasz jego starania. To po prostu daj mu czas, żeby zrobił ten krok w odpowiednim czasie dla siebie. My kobiety często jesteśmy niecierpliwe. Lubimy czuć się pewnie. Potrzebujemy zapewnienia i gwarancji. Możesz wierzyć lub nie, ale mężczyźni w tej kwestii nie różnią się jakoś szczególnie. Oni też potrzebują drugiej połowy, też chcą czuć się bezpiecznie i być kochani.

Jeżeli będziesz wciąż wspominać o zaręczynach, będziesz pokazywać pierścionek za pierścionkiem, będziesz wchodziła do jubilera, żeby tylko z westchnieniem z rozmarzonymi oczami pooglądać — to nic nie da. On nie znajdzie odpowiedniej okazji, żeby nawet cię zaskoczyć tymi zaręczynami. Mężczyzna lubi zdobywać, uwielbia zaskakiwać. Jeśli raz mu wspomnisz o swojej gotowości, że chcesz z nim spędzić resztę swojego życia, to w zupełności wystarczy ten jeden komunikat. Partner sobie to zakoduje i zrobi to w swoim czasie.

Bądź po prostu cały czas sobą, żyj własnym życiem. Nie wiesz jak zaplanować życie, bo nie wiesz, czy twoja przyszłość będzie z nim? Planuj przyszłość bez niego. Będzie w twoim życiu plany zawsze można zmienić. Poza tym nie da się, aż tak zaplanować szczegółowo wszystkiego. W dzisiejszych czasach trzeba być też elastycznym na zmiany. Pamiętaj! małżeństwo nie zagwarantuje ci tego, że będziecie zawsze ze sobą. Nie wiesz, co się wydarzy. Wtedy też będziesz musiała swoje plany zmienić.

Zaręczyny też można zerwać nawet dzień przed ślubem, a niektórzy odważni nawet w dniu ślubu rezygnują ze wspólnego życia. Tak też się przecież zdarza. Także jak pierścionek tak i obrączka niewiele zmienia. Nie dają one gwarancji, że spędzicie swoje życie razem, aż do śmierci. Trzeba się starać codziennie, każdego dnia. Czasami będzie to dla nas trudniejsze, czasami łatwiejsze, ale o tych trudach przekonacie się już w małżeństwie.

Artykuły, które mogą Cię zainteresować?

• Czego mężczyzna szuka u partnerki
• Czego kobieta szuka u partnera
• Oświadczyny męskim okiem
• Jak się oświadczyć?
• Dlaczego on się nie odzywa?